Przy rzeszowskiej zaporze na Wisłoku, w miejscu gdzie powstanie elektrownia wodna, wmurowano w środę kamień węgielny. Inwestycja warta 12 mln zł gotowa ma być w przyszłym roku. Elektrownia będzie miała moc 660 kW.
Jak powiedział podczas uroczystości przedstawiciel inwestora - firmy ESI - Krzysztof Kowalski, oprócz samej elektrowni wybudowana zostanie także przepławka dla ryb.
"Uzyskaliśmy już wszystkie potrzebne zezwolenia, obecnie przeprowadzamy konkurs ofert na wykonawcę tej inwestycji. Szukamy firmy, która ma doświadczenia w budowaniu takich obiektów" - dodał Kowalski.
Zdaniem prezesa ESI Ryszarda Fabczaka, elektrownia w Rzeszowie będzie modelowym rozwiązaniem dla takich inwestycji w kraju.
Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc powiedział, że procedura uzyskania pozwolenia trwała bardzo długo, ale "udało się wraz z inwestorem przepchnąć całą urzędniczą machinę".
"Jest to z całą pewnością inwestycja ekologiczna. Teraz jest trend, by stawiać na odnawialne źródła energii i to robimy. Chcemy, aby Wisłok był coraz czystszy i mieszkańcy przychodzili nad rzekę, a może w przyszłości także się kąpali" - dodał Ferenc.
Na budowie elektrowni zyskają również mieszkańcy Rzeszowa. Władze miasta porozumiały się z inwestorem, który będzie współfinansował koszty budowy przejścia podziemnego biegnącego przez zaporę; połączy ono deptaki położone nad Wisłokiem. Koszt budy przejścia to ok. 1,5 mln zł.
Tzw. przepławka dla ryb, która także zostanie wybudowana, będzie zarazem atrakcją turystyczną. Z mostów nad nią będzie może oglądać przeprawę ryb w górę Wisłoka.
ESI jest spółką inwestycyjną; działa od 2002 r. Została powołana w celu realizacji inwestycji polegającej na budowie i późniejszej eksploatacji elektrowni w Rzeszowie. Siedziba firma mieści się w Warszawie. (PAP)
huk/ je/ pad/ jra/