Na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i 12 tys. 800 zł grzywny skazał Sąd Rejonowy w Jarosławiu właścicielkę gorzelni w Makowisku Emilię M. Sąd uznał ją winną nieumyślnego przyczynienia się do śmierci pracownika zatrudnionego w jej firmie - poinformowała PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Przemyślu sędzia Lucyna Oleszek.
Do tragedii doszło 2 marca 2006 r. Pracownik zatrudniony w należącym do Emilii M. przedsiębiorstwie wielobranżowym, w skład którego wchodziła m. in. gorzelnia, śmiertelnie zatruł się oparami alkoholu i innymi substancjami chemicznymi podczas czyszczenia kadzi fermentacyjnej.
Sąd uznał, że Emilia M. - jako pracodawca odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy na terenie gorzelni - dopuściła się licznych zaniedbań związanych z zatrudnieniem, czym nieumyślnie przyczyniła się do śmierci pracownika. Nie przeszkoliła go m.in. z zakresu bhp i nie zapewniła nadzoru podczas czyszczenia kadzi, choć było wiadomo, że jest to zajęcie niebezpieczne.
Pracownik nie miał również zaświadczenia lekarskiego o zdolności do pracy. Już po wypadku właścicielka gorzelni nie powiadomiła też o tym inspekcji pracy ani prokuratury i policji, choć spoczywał na niej taki obowiązek.
Wyrok nie jest prawomocny.(PAP)
msz/ bno/ gma/