Dwaj bracia, właściciele firmy z okolic Tarnobrzega (Podkarpackie), dostarczającej piasek na budowę drogi zostali zatrzymani za sprzedaż kradzionego piasku. Mogli zarobić na tym procederze około 200 tys. zł.
Jak poinformowała we wtorek PAP podkom. Marta Tabasz-Rygiel z zespołu prasowego podkarpackiej policji, zatrzymani to Dariusz i Mirosław B., w wieku 41 i 42 lat. Zostali zatrzymani w momencie, gdy przygotowywali transport surowca. Miał trafić na budowę.
Według ustaleń policji, firma należąca do braci ma koncesję na wydobywanie piasku, jednak jej właściciele korzystali z innych miejsc niż te, wskazane w decyzji. Wydobycie prowadzili w odludnych miejscach, na terenie byłej kopalni Jeziórko, z terenów należących do prywatnych osób.
"Wydobyciem zajmowali się sami właściciele. Zwykle rano uruchamiali koparki, a cały urobek sami ładowali na samochody ciężarowe i dowozili drogowcom w miejsce budowy. Od wiosny mogli zarobić na tym nawet 200 tysięcy zł" - zaznaczyła Tabasz-Rygiel.
Mężczyźni zostali zatrzymani w ubiegłym tygodniu, ale ze względu na dobro sprawy policja poinformowała o zdarzeniu dopiero we wtorek.
Braciom postawiono zarzut kradzieży surowca o wartości około 10 tysięcy zł. Policja zabezpiecza dowody, w tym dokumentację, która da podstawy do skonstruowania kolejnych zarzutów.
Wobec podejrzanych˙zastosowano policyjny dozór oraz poręczenie majątkowe w wysokości po sześć tys. zł. Sprawa ma charakter rozwojowy. (PAP)
api/ itm/
