Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: B. radne skazane za naciski na pracowników, aby na nie głosowali

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w środę wyroki dla urzędniczek, które
"nadużyły swoich stanowisk". B. radnym zarzucono, że naciskały na podwładnych, aby zagłosowali na
nie w wyborach samorządowych w Sokółce (Podlaskie).

Sąd Okręgowy w Białymstoku utrzymał w środę wyroki dla urzędniczek, które "nadużyły swoich stanowisk". B. radnym zarzucono, że naciskały na podwładnych, aby zagłosowali na nie w wyborach samorządowych w Sokółce (Podlaskie).

Sąd pierwszej instancji w kwietniu 2012 roku skazał oskarżone kobiety na kary po roku i cztery miesiące więzienia, w zawieszeniu na dwa lata, oraz roczne zakazy zajmowania stanowisk kierowniczych w administracji państwowej i samorządowej. Wyrok jest prawomocny.

Zdarzenia miały miejsce przed poprzednimi wyborami samorządowymi, jesienią 2006 roku, i dotyczyły wyborów do rady powiatu sokólskiego oraz rady miejskiej w Sokółce.

W ocenie prokuratury dyrektorka miejscowego Ośrodka Pomocy Społecznej (OPS) oraz kierowniczka wydziału świadczeń rodzinnych i pracowników socjalnych tego ośrodka kazały pracownikom głosować na nie, a także "pozyskiwać" głosy znajomych i rodziny.

Śledczy uznali, że w ten sposób przekroczyły swoje uprawnienia w celu osiągnięcia korzyści osobistej (zaspokojone ambicje, większy prestiż w środowisku po zdobyciu mandatu) i majątkowej (diety radnych), polegającej na uzyskaniu mandatu radnej powiatowej i radnej miejskiej.

Zarzucili im też m.in. namawianie pracowników OPS do składania fałszywych zeznań w śledztwie dotyczącym tych działań, wobec niektórych - także stosowanie gróźb zwolnieniem z pracy.

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyroki skazujące w tej sprawie w środę utrzymał, oddalając apelacje obu urzędniczek. "Ewidentnie nadużyły swoich stanowisk" - ocenił sąd.

"Od efektywności w działaniach podwładnych oskarżone uzależniły dalsze zatrudnienie ich bądź też przyznanie im podwyżek" - mówił, uzasadniając wyrok, sędzia Krzysztof Kamiński. Dodał, że przed wyborami pracownice otrzymały nagrody, a po wygranych przez urzędniczki wyborach - podwyżki.

Zwrócił też uwagę, że presja na pracownice OPS w Sokółce była na tyle duża, że niektóre z nich uwierzyły, iż oskarżone miały możliwość zweryfikowania, kto jak głosował. Sąd zwrócił też uwagę, że dla zarzutów postawionych kobietom nie ma znaczenia, czy osoby, którym kazały na siebie głosować, rzeczywiście zrobiły to, a nawet czy w ogóle wzięły udział w wyborach.

W obecnej kadencji samorządu skazane kobiety nie są już radnymi. Według informacji ze strony internetowej placówki nie pracują też w Ośrodku Pomocy Społecznej w Sokółce. (PAP)

rof/ bno/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)