Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Będzie apelacja ws. wysokiego odszkodowania za represje SB

0
Podziel się:

Białostocki Sąd Apelacyjny zajmie się sprawą zadośćuczynienia i
odszkodowania dla Mirosława Basiewicza, działacza związkowego w MO, za represje SB w stanie
wojennym. Sąd pierwszej instancji przyznał mu 300 tys. zł. Apelacje złożyły obie strony.

Białostocki Sąd Apelacyjny zajmie się sprawą zadośćuczynienia i odszkodowania dla Mirosława Basiewicza, działacza związkowego w MO, za represje SB w stanie wojennym. Sąd pierwszej instancji przyznał mu 300 tys. zł. Apelacje złożyły obie strony.

Rozprawa apelacyjna zaplanowana jest na 9 sierpnia - poinformował PAP rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, sędzia Janusz Sulima.

Prokuratura zaskarżyła wyrok, bo uważa 300 tys. zł za zbyt wysoką kwotę. Sam wnioskodawca chce wyższej sumy - w pierwszej instancji domagał się od Skarbu Państwa prawie 3 mln zł zadośćuczynienia i odszkodowania m.in. za krzywdy związane z internowaniem.

Basiewicz za organizowanie związków zawodowych w milicji najpierw został z niej wyrzucony, a w grudniu 1981 roku internowany. W więzieniu w Białołęce spędził siedem miesięcy.

W kwietniu suwalski sąd okręgowy zasądził mu 300 tys. zł zadośćuczynienia. Uzasadniał wówczas, że dotyczy ono krzywd, których Basiewicz doznał wyłącznie w związku z wykonaniem decyzji o internowaniu. Sąd przy szacowaniu zadośćuczynienia nie wziął pod uwagę represji, których Basiewicz doświadczył po wyjściu na wolność.

Według Basiewicza władze komunistyczne, prześladując go i aresztując, zniszczyły mu młodość, życie rodzinne i karierę zawodową. Uważa, że represje ze strony funkcjonariuszy SB doprowadziły m.in. do utraty gospodarstwa rolnego, które zostało zlicytowane. Wówczas pozostał bez środków do życia.

Po ogłoszeniu wyroku sądu pierwszej instancji mówił, że zasądzona kwota, to tylko część strat, które poniósł w związku z represjami SB, ale kwotę tę uznał za "przyzwoitą". Swoją apelację uzależniał wówczas od posunięć prokuratury, a ta wyrok zaskarżyła. Mówił też wówczas, że według jego wiedzy, orzeczona kwota jest najwyższą w kraju w takiej sprawie.

Basiewicz znany jest ze swej działalności w Obywatelskim Komitecie Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 roku w tzw. Obławie Augustowskiej. NKWD zatrzymało wówczas i wywiozło na Wschód przynajmniej 600 działaczy polskiego podziemia. Wszystko wskazuje na to, że zostali zamordowani, ale miejsce ich pochówku wciąż pozostaje nieznane. Śledztwo prowadzi IPN. (PAP)

rof/ eaw/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)