Białostocka policja zatrzymała 53-letniego mieszkańca miasta i trzech Białorusinów, w związku z handlem papierosami i alkoholem z przemytu zza wschodniej granicy - poinformował w sobotę rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski.
W domu i garażu białostoczanina policja znalazła magazyn używek przewiezionych do Polski. Było tam 8,6 tys. paczek papierosów przemyconych zza wschodniej granicy a także 110 litrów alkoholu w 5-litrowych pojemnikach - dopiero po badaniach okaże się, czy to czysty spirytus.
Na miejscu zatrzymanych zostało także trzech obywateli Białorusi w wieku 25-36 lat. Podejrzewani są o pomoc we wprowadzaniu do obrotu papierosów i alkoholu bez polskich znaków akcyzy. Wszystkim zatrzymanym grozi do trzech lat więzienia lub wysoka grzywna i przepadek towaru.
Sprawą zajmują się policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą komendy miejskiej w Białymstoku. Na razie nie wiadomo, skąd pochodził towar i kto miał być jego odbiorcą.
W województwie podlaskim papierosy i alkohol z Białorusi są przemycane najczęściej w małych partiach, np. po kilka, kilkanaście kartonów papierosów ukrytych w bagażu czy schowkach w samochodzie. W Polsce trafiają najczęściej albo bezpośrednio na bazary, albo do pośredników, którzy skupują towar np. po to, by w większym transporcie przewieźć go w głąb kraju lub za zachodnią granicę. (PAP)
rof/ abe/
