Prezentacja pojazdów i robotów skonstruowanych przez studentów, nauka udzielania pierwszej pomocy czy pokazy doświadczeń - to niektóre z atrakcji, jakie przygotowano podczas Dnia Akademickiego, zorganizowanego w niedzielę w centrum Białegostoku.
Impreza odbyła się na Rynku Kościuszki i była zwieńczeniem X Podlaskiego Festiwalu Nauki i Sztuki, zorganizowanego przez dwanaście uczelni działających w mieście, m.in. Uniwersytet w Białymstoku (UwB), Politechnikę Białostocką, Uniwersytet Medyczny czy Wyższą Szkołę Administracji Publicznej.
Na festiwalu zaprezentowano ponad 350 różnych wydarzeń. Jak powiedziała PAP kierownik działu informacji i promocji UwB Małgorzata Sadłowska-Suprun, podczas niedzielnej imprezy zaprezentowano najciekawsze wydarzenia z całego festiwalu. Dodała, że Dzień Akademicki, to "naukowy piknik familijny" oraz okazja, żeby uczelnie zaprezentowały się szerszej publiczności.
"Chcemy pokazać, że nauka jest dla każdego, że nauka jest ciekawa, że każdy może się tą nauką zająć niezależnie od wieku, płci czy wykształcenia" - powiedziała Sadłowska-Suprun.
Dzień Akademicki odbył się w Białymstoku po raz trzeci. Na Rynku Kościuszki rozstawiono kilkanaście stoisk, na których prezentowały się uczelnie. Słoneczna pogoda sprzyjała spacerom, dlatego Dzień Akademicki odwiedziło setki białostoczan. Każdy mógł znaleźć tu coś dla siebie.
Na stanowisku Uniwersytetu w Białymstoku studenci fizyki robili pokazy doświadczeń. Studenci wydziału ekonomii tej uczelni przygotowali m.in. warsztaty gotowania "prostych i ekonomicznych" potraw.
Studenci Politechniki Białostockiej prezentowali m.in. pojazdy, które sami skonstruowali, a także zrewitalizowany samochód - "Syrenkę" czy przebudowane auto daewoo tico. Pokazali też łazika marsjańskiego Magmę 2, który to pojazd zwyciężył w ubiegłym roku w międzynarodowych zawodach University Rover Challenge (URC) w USA.
Na stanowisku Uniwersytetu Medycznego można było dowiedzieć się, jak prowadzić zdrowy tryb życia, jak badać piersi czy zmierzyć ciśnienie. Odbyły się też pokazy technik udzielania pierwszej pomocy na specjalnych fantomach. Chętni mogli też założyć specjalny gorset, ograniczający ruchy czy maskę ograniczającą pole widzenia i poczuć na własnej skórze, "jak to jest być staruszkiem". (PAP)
swi/ rof/ dym/
