Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Głupi żart skończył się wyrokiem za fałszywy alarm bombowy

0
Podziel się:

Na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata, dozór kuratora i
grzywnę skazał Sąd Rejonowy w Białymstoku mieszkańca Łap, który wraz z kolegą był sprawcą
fałszywego alarmu bombowego na dworcu PKP w Poznaniu. Wyrok nie jest prawomocny - poinformował w
piątek sąd.

*Na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata, dozór kuratora i grzywnę skazał Sąd Rejonowy w Białymstoku mieszkańca Łap, który wraz z kolegą był sprawcą fałszywego alarmu bombowego na dworcu PKP w Poznaniu. Wyrok nie jest prawomocny - poinformował w piątek sąd. *

Alarm wywołali pod koniec stycznia 2012 roku. Po godz. 1 w nocy, korzystając z internetowego połączenia telefonicznego, zawiadomili dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego na dworcu głównym PKP w tym mieście.

Groźba została potraktowana poważnie - wstrzymano ruch pociągów, ewakuowano podróżnych i pracowników, a cały obiekt został przeszukany.

Policji udało się ustalić, że autorami fałszywego alarmu bombowego są dwaj młodzi mieszkańcy Łap. Zatrzymani zostali w marcu, kilka miesięcy później do sądu w Białymstoku trafił akt oskarżenia. We wrześniu pierwszy z oskarżonych dobrowolnie poddał się karze 2,5 roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat, karze grzywny i dozoru kuratora. Ten wyrok jest już prawomocny.

Jego kolega przed sądem zmienił zdanie, uznając karę proponowaną przez prokuratora za zbyt wysoką, dlatego w jego przypadku odbył się proces. Oprócz orzeczonych kar, sąd zdecydował w jego przypadku także o przepadku laptopa użytego do wywołania alarmu bombowego.

Zgodnie z kodeksem karnym, fałszywy alarm jest traktowany jako poważne przestępstwo. Grozi za to od 6 miesięcy do lat 8 więzienia. (PAP)

rof/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)