Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Interpol pomoże w poszukiwaniach świadków ze sprawy Żukowca

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku za pośrednictwem policji, a ta m.in.
Interpolu, próbuje zidentyfikować dwóch świadków ze sprawy dotyczącej Białorusina Andrieja Żukowca.
Mężczyzna sądzony jest pod zarzutem oszustwa bankowego na Białorusi.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku za pośrednictwem policji, a ta m.in. Interpolu, próbuje zidentyfikować dwóch świadków ze sprawy dotyczącej Białorusina Andrieja Żukowca. Mężczyzna sądzony jest pod zarzutem oszustwa bankowego na Białorusi.

Żukowiec jest oskarżony o oszustwo przy uzyskaniu prawie 700 tys. dolarów kredytów w białoruskich bankach. Do zarzutów nie przyznaje się i od początku przekonuje, że nadesłane z Białorusi dowody przeciwko niemu są sfałszowane, a cała sprawa ma związek z jego działalnością w antyłukaszenkowskiej opozycji.

Mężczyzna sądzony jest przed Sądem Rejonowym w Białymstoku. W październiku sąd przesłuchiwał w drodze telekonferencji grupę świadków z Łotwy. Dwóch osób sądowi w Rydze nie udało się jednak zidentyfikować i wezwać na przesłuchanie. Jak mówił wówczas PAP Andriej Żukowiec, ci świadkowie oskarżenia to byli policjanci łotewscy. Według niego cała sytuacja oznacza, że są to fikcyjne osoby, a dokumenty przeciwko niemu były fałszowane.

Prokuratura jednak nadal próbuje zidentyfikować i przesłuchać te osoby przed sądem. Teraz sąd dał jej trzy miesiące "do wskazania danych umożliwiających przesłuchanie dwóch świadków zamieszkałych na Łotwie, których nie udało się przesłuchać do tej pory". "Sposób ustalenia tych danych zależy od prokuratora, który może zwracać się pomoc do Interpolu, o ile uzna to za stosowne i celowe" - poinformowało PAP biuro prasowe Sądu Rejonowego w Białymstoku.

Jak powiedział PAP w środę rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Adam Kozub, pismo z prośbą o identyfikację tych dwóch osób zostało wysłane do wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku, która ma możliwość współpracy z Interpolem.

Sprawa toczy się przed sądem w Białymstoku, bo Żukowiec - poszukiwany listem gończym na Białorusi - został zatrzymany w tym mieście w 2001 roku, a miejscowy sąd nie zgodził się na wydanie go Białorusi, oceniając, że nie ma on tam szans na uczciwy proces. Białorusin przedstawił bowiem dowody na swoje związki z opozycją antyłukaszenkowską, a sąd uznał, że w tej sytuacji wydanie go Białorusi jest prawnie niedopuszczalne.

Białorusini przekazali więc materiały w jego sprawie Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku, a ta oskarżyła Żukowca, kierując akt oskarżenia do białostockiego sądu rejonowego.

Proces trwa od wielu miesięcy i jest o tyle trudny, że wszystkie dowody pochodzą z zagranicy. Sąd przesłuchiwał już w drodze telekonferencji świadków z Łotwy, korzystał też z pomocy prawnej na Białorusi, gdzie przesłuchano kilkanaście osób.

Żukowiec zgadza się na podawanie w mediach jego danych i prezentowanie wizerunku. (PAP)

rof/ abr/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)