Na trzy miesiące trafiło do aresztu czterech Polaków, podejrzanych o organizację przerzutu nielegalnych imigrantów z Białorusi do Polski. To dalszy ciąg zatrzymań podejrzanych o przerzut grupy 30 Wietnamczyków, zatrzymanych w sierpniu koło Dąbrowy Białostockiej.
Jak poinformowała PAP w piątek rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej w Białymstoku Anna Wójcik, zatrzymania przeprowadzone przez SG miały miejsce w Warszawie, Białymstoku i okolicach. Szczegółów nie podała.
Grupa Azjatów została zatrzymana w sierpniu przez funkcjonariuszy Podlaskiego Oddziału SG w czasie kontroli busa w Dąbrowie Białostockiej. Niemal równocześnie pogranicznicy zatrzymali też samochód osobowy, który towarzyszył busowi, a w nim trzech mężczyzn. Do aresztu trafili wówczas zarówno oni, jak i kierowca busa.
W furgonetce były 4 kobiety i 26 mężczyzn. Nie mieli przy sobie dokumentów. Wszyscy jako swój kraj pochodzenia wskazali Wietnam.
To największa grupa nielegalnych migrantów ujęta przez funkcjonariuszy Podlaskiego Oddziału SG w ostatnich latach. Pogranicznicy złożyli do sądu wnioski o ich umieszczenie w ośrodku strzeżonym dla cudzoziemców; zabiegali też o przekazanie ich do kraju, z którego nielegalnie przedostali się do Polski.
Białoruś odmówiła jednak ich przyjęcia. Cudzoziemcy nadal przebywają w ośrodku w Białymstoku. (PAP)
rof/
