Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Kolejny dzień gaszenia składowiska śmieci w Studziankach

0
Podziel się:

Strażacy kontynuują we wtorek gaszenie śmieci zmagazynowanych w
Studziankach k. Białegostoku. Plan działań mają rozpisany także na kolejne dni. Meteorolodzy
zapowiadają opady deszczu i deszczu ze śniegiem - to może wpłynąć na zmniejszenie zadymienia
okolicy.

Strażacy kontynuują we wtorek gaszenie śmieci zmagazynowanych w Studziankach k. Białegostoku. Plan działań mają rozpisany także na kolejne dni. Meteorolodzy zapowiadają opady deszczu i deszczu ze śniegiem - to może wpłynąć na zmniejszenie zadymienia okolicy.

Akcja gaśnicza trwa piątą dobę. Pali się hałda sprasowanych śmieci, na której w ciągu kilku miesięcy zgromadzono ok. 20 tys. ton odpadów. Przyczyna pożaru nie jest znana. Prezes firmy, która jest właścicielem terenu, uważa, że doszło do umyślnego podpalenia. W poniedziałek złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Rzecznik białostockich strażaków Paweł Ostrowski powiedział PAP, że we wtorek akcja prowadzona jest w dotychczasowej formie, tzn. z płonącej pryzmy odwożone są na bok specjalnymi maszynami mniejsze partie śmieci i dogaszane na dodatkowym składowisku.

Gdy wybuchł pożar, pryzma miała ok. 10 metrów wysokości i pół hektara powierzchni. Teraz sukcesywnie się zmniejsza, ale strażacy nie wiedzą, ile dni taka akcja jeszcze potrwa. Na razie mają rozpisany harmonogram działań do najbliższego piątku.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska i Sanepid na bieżąco monitorują sytuację w okolicznych wsiach, w związku z przemieszczaniem się dymu. Na razie nie stwierdzono przekroczenia norm, ale w niedzielę, z jednej z pobliskich miejscowości kilka osób wyprowadziło się do bliskich. Tam Sanepid stwierdził, że wynik stężenia tlenku węgla zbliżył się do dopuszczalnej normy.

Meteorolodzy zapowiadają w kolejnych dniach lekką odwilż w regionie, ma też padać deszcz i śnieg z deszczem. W ocenie strażaków powinno to zmniejszyć zadymienie okolicy, ale raczej nie wpłynie na szybkość gaszenia pożaru.

Pole magazynowe, gdzie doszło do pożaru, znajduje się na terenie będącego w budowie Centrum Innowacyjnej Gospodarki Odpadami, które buduje spółka Czyścioch z Białegostoku. Inwestycja miała być gotowa do końca 2011 r., ale nie jest jeszcze ukończona. Jej przewidywana wydajność, to 170 tys. ton odpadów rocznie.

Prezes firmy Czyścioch Maciej Potentas uważa, że było to umyślne podpalenie magazynowanych odpadów komunalnych, które w kwietniu miały posłużyć do rozruchu instalacji recyklingu w budowanym zakładzie. Prokuratura Rejonowa w Białymstoku zarejestrowała jego zawiadomienie o podejrzeniu podpalenia, sprawdza, jakie materiały w tej sprawie zebrała do tej pory policja.

Ta sama prokuratura bada od kilku miesięcy wątek podejrzeń zakopywania śmieci na tym składowisku.

Postępowanie dotyczy składowania odpadów "w warunkach mogącym zagrażać życiu lub zdrowiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym w znacznych rozmiarach". Prowadzone jest od końca października, z zawiadomienia Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Prokuratura zamierza powołać w tym śledztwie biegłego z zakresu ochrony środowiska.(PAP)

rof/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)