Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: NFZ ma zapłacić szpitalowi w Grajewie za nadwykonania

0
Podziel się:

350 tys. zł ma zapłacić Narodowy Fundusz Zdrowia szpitalowi w Grajewie
(Podlaskie) za nadwykonania w 2009 roku - orzekł we wtorek Sąd Okręgowy w Białymstoku. Szpital
domagał się 1,4 mln zł. Orzeczenie nie jest prawomocne.

350 tys. zł ma zapłacić Narodowy Fundusz Zdrowia szpitalowi w Grajewie (Podlaskie) za nadwykonania w 2009 roku - orzekł we wtorek Sąd Okręgowy w Białymstoku. Szpital domagał się 1,4 mln zł. Orzeczenie nie jest prawomocne.

Grajewski szpital jest jedynym szpitalem w Podlaskiem, który podał NFZ do sądu o zapłatę za nadwykonania usług medycznych w 2009 roku. Z pozostałymi placówkami Fundusz zawarł ugody i wypłacił im po ok. 20-30 proc. żądanych kwot za usługi medyczne wykonane ponad limit.

Białostocki sąd proponował stronom zawarcie ugody, ale grajewski szpital nie chciał się na to zgodzić.

Fundusz kwestionował wykonanie niektórych usług medycznych, szpital nie chciał przyjąć oferowanej przez NZF kwoty, którą uważał za zaniżoną. Fundusz proponował szpitalowi wypłatę około 360 tys. zł.

Przyznana we wtorek kwota 350 tys. 230 zł (plus odsetki - 13 proc. od dnia złożenia pozwu w marcu 2010 roku do dnia zapłaty)
to - jak podkreśliła sędzia Ewa Rogalińska - 25 proc. kwoty, jakiej dochodził od NFZ szpital.

Sąd uznał roszczenie szpitala za "częściowo zasadne". Niesporne jest, w ocenie sądu, że szpital wykonał świadczenia ponad limit, spór dotyczył jednak tego, które z nich zostały wykonane w warunkach nagłych, w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia. Fundusz kwestionował część tych świadczeń, jednak w sprawie nie był powoływany biegły, a sąd oparł się jedynie na wykazach, które przedstawił NFZ; szpital w ocenie sądu nie wykazał, które świadczenia wykonał w trybie nagłym, a przedstawił tylko ogólne zestawienie świadczeń wykonanych ponad limit.

Jak argumentował sąd, powszechnie wiadomo, że wszystkie podlaskie szpitale borykają się z problemem zapłaty przez NFZ za nadwykonania. Nie podzielił jednak stanowiska szpitala w Grajewie, że powinien dostać zapłatę za wszystkie nadwykonania, bo okoliczności i dowody zebrane w sprawie wskazują, że nie był uprawniony do zawarcia ugody z NFZ na warunkach korzystniejszych niż inne szpitale.

Sąd nie podzielił też opinii szpitala, który uważa, że wskutek pozwu NFZ zaczął go szczegółowo kontrolować. Sąd ocenił, że kontrola NFZ wynika z jego działania.

Dyrektor szpitala w Grajewie Grzegorz Dembski powiedział, że szpital po szczegółowej analizie uzasadnienia wyroku przez prawników odwoła się od tego wyroku, bo jest on "niesatysfakcjonujący i asekuracyjny".

Dembski uważa, że wyrok dał szpitalowi dowód, że to NFZ - jak powiedział - "decyduje wymiarem sprawiedliwości". W rozmowie z dziennikarzami dyrektor pytał retorycznie, czy gdyby NFZ proponował szpitalom w ugodach 50 proc. dochodzonych świadczeń, to czy i taką kwotę zasądziłby sąd wobec szpitala w Grajewie.

"Powoduje to tylko jedno. W tej chwili nie wiemy, kogo nie przyjmować do szpitala" - powiedział Dembski.

Rzecznik podlaskiego NFZ Adam Dębski powiedział, że fundusz jest z wyroku sądu zadowolony, bo podzielił on wiele z argumentów, jakie podnosił NFZ. Podkreślił, że wszystkie szpitale dostały zapłatę za nadwykonania na poziomie 20-30 proc. dochodzonych kwot na podstawie opracowanych wytycznych, m.in. zależnych od rodzaju świadczeń wykonanych ponad limit.

"Gdyby szpital przystał na naszą propozycję, całej tej sprawy by nie było" - dodał.

NFZ odpiera zarzuty stawiane przez szpital, że nęka go licznymi kontrolami. Dębski powiedział, że kontrole nie są formą odwetu, tylko postępowaniem administracyjnym, od którego szpital może się odwołać.

Dębski poinformował, że za 2009 rok podlaskie szpitale wykonały świadczenia ponad limit na sumę 85 mln zł. Szpitalom zapłacono 31,8 mln zł. (PAP)

kow/ abr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)