Skaner wraz z infrastrukturą za 8,6 mln zł uruchomili w piątek podlascy celnicy na polsko-litewskim przejściu granicznym w Budzisku (Podlaskie). To jedno z trzech takich urządzeń w Polsce.
Na przejściu w Budzisku celnicy zaprezentowali dziennikarzom nowe urządzenie skanujące samochody osobowe i ciężarowe, które poszukuje nielegalnie przewożonych towarów - m.in. papierosów czy materiałów niebezpiecznych dla człowieka i środowiska.
Skaner znajduje się w specjalnie wybudowanej hali. Do budynku wjeżdża ciężarówka lub kilka samochodów osobowych, po czym urządzenie prowadzone po szynach skanuje zawartość pojazdów. System wykonuje zadanie automatycznie, wewnątrz budynku nie mogą znajdować się ludzie.
Wszystkim kierują specjalnie wyszkoleni celnicy, którzy znajdują się w pomieszczeniu obok. Tam widzą podgląd skanu, który oceniają i interpretują. Jeżeli znajdują nielegalne towary, zatrzymują kierowcę i pojazd.
"To luksusowe urządzenie wśród wszystkich urządzeń rentgenowskich w Polsce. Posiada wszystkie narzędzia i świetne oprogramowanie do interpretacji obrazu" - powiedział podczas konferencji prasowej w Budzisku rzecznik podlaskiej Izby Celnej Maciej Czarnecki.
Powiedział, że przed celnikami nic się nie ukryje, gdyż moc skanera jest tak duża, że może prześwietlić nawet 30 cm stali.
W Polsce zakupiono trzy takie urządzenia - do Budziska, Medyki i Bezled. Jak poinformował na konferencji prasowej zastępca szefa Izby Celnej Grzegorz Smogorzewski, w 2010 roku na inwestycje celne wydano 126 mln zł, z czego 58 mln na urządzenia do prześwietleń.
Dyrektor Izby Celnej w Białymstoku Mirosław Sienkiewicz podsumowując ubiegły rok powiedział, że był on lepszy dla podlaskiej izby wobec roku 2009. Funkcjonariusze wykryli 112 mln sztuk papierosów, czyli więcej o 8 mln niż w 2009 r. Podlascy celnicy mieli także więcej o 20 proc. zgłoszeń celnych w ruchu towarowym - w sumie 62 tys.
Sienkiewicz uważa, że w tym roku wzrośnie znacznie liczba osób przekraczających granicę na terenie woj. podlaskiego, głównie z powodu darmowych wiz dla Białorusinów. W 2010 roku ruch ten wyniósł 4 mln osób. (PAP)
bur/ pad/ gma/
