Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Początek kuracji hormonalnej dzieci państwa Wojnarowskich

0
Podziel się:

Dwoje dzieci małżeństwa z Łomży
(Podlaskie), które cierpią na rzadką, genetyczną chorobę kości
rozpoczyna kurację hormonalną. Firma sponsorująca terapię przelała
już pieniądze za pierwszą, roczną dawkę leku. Specyfik jest w
dyspozycji państwa Wojnarowskich.

Dwoje dzieci małżeństwa z Łomży (Podlaskie), które cierpią na rzadką, genetyczną chorobę kości rozpoczyna kurację hormonalną. Firma sponsorująca terapię przelała już pieniądze za pierwszą, roczną dawkę leku. Specyfik jest w dyspozycji państwa Wojnarowskich.

Dzieci mają hipochondroplazję kości, która powoduje, że choć rozwijają się prawidłowo pod względem umysłowym, wolniej rosną i mają wiele związanych z tym dolegliwości. Terapia, przez niektórych specjalistów uznawana za eksperyment medyczny, ma sprawić, że pobudzony zostanie wzrost dzieci.

Jak powiedziała PAP matka dzieci, Barbara Wojnarowska, pierwszy zastrzyk zawierający hormon wzrostu wykonany zostanie najprawdopodobniej w czwartek wieczorem. Zależeć to będzie od tego, czy w pełni uda się skompletować wszystkie elementy sprzętu do aplikowania zastrzyków.

Zaplanowaną na 10 lat kurację sfinansuje za sumę ok. 1,8 mln zł firma Bioton. Fundacja pośrednicząca w zakupie leku, już przekazała Wojnarowskim roczną dawkę hormonu.

Kuracja polegać będzie na codziennym podawaniu 11-letniemu Mateuszowi i 9-letniej Monice porcji hormonu w formie zastrzyku i dokładnej obserwacji dzieci. Po pierwszym roku podawania hormonu lekarze zdecydują, co dalej i czy terapia przynosi rezultaty.

Jak mówiła Wojnarowska, dzieci z hipochondroplazją kości bardzo różnie reagują na tego typu hormony, dlatego wraz z mężem "nie wybiegają zbyt daleko w przyszłość". Może się też okazać, że postępująca w wyniku odwapnienia deformacja kości, uniemożliwi działanie leku. Wojnarowska podkreśliła jednak, że oboje z mężem liczą na powodzenie kuracji i pobudzenie wzrostu dzieci.

Aby móc otrzymywać hormon, rodzeństwo musiało przejść trwającą siedem miesięcy serię specjalistycznych badań w jednym z krakowskich szpitali. Badano m.in. długość ich kości, pracę serca oraz zagrożenie cukrzycą. Jeśli leczenie hormonem okaże się skuteczne, dzieci czeka w przyszłości szereg operacji kostnych.

Historia choroby dzieci państwa Wojnarowskich stała się głośna za sprawą procesu o odszkodowanie za odmowę badań prenatalnych Barbarze Wojnarowskiej, gdy była w ciąży z drugim dzieckiem. Ponieważ pierwsze urodziło się z chorobą genetyczną, małżonkowie obawiali się, że podobnie stanie się i tym razem.

Gdy w 1999 roku Barbara Wojnarowska była w ciąży, odmówiono jej skierowania na badania prenatalne, które dałyby odpowiedź, czy jest ryzyko, że drugie dziecko urodzi się z taką samą chorobą, jak pierwsze. Rodzice rozważali bowiem aborcję.

Po sześcioletnim procesie cywilnym o tzw. złe urodzenie (sprawa była bowiem częściowo zwracana do ponownego rozpoznania) sąd zasądził Wojnarowskim nie tylko odszkodowanie (w sumie ponad 100 tys. zł), ale także zadośćuczynienie za naruszenie praw pani Wojnarowskiej jako pacjenta (60 tys. zł), a także comiesięczną rentę.

Proces był z uwagą obserwowany przez organizacje broniące praw człowieka. Traktowany był jako polski precedens i przykład na niewykonywanie ustawy o planowaniu rodziny i warunkach przerywania ciąży. Sądy oceniły bowiem, że naruszone zostały prawa małżeństwa do planowania rodziny i uniemożliwiono im ewentualne podjęcie decyzji dotyczącej aborcji.(PAP)

mwi/ rof/ malk/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)