Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Podpisanie listu ws. partnerstwa na rzecz transplantacji

0
Podziel się:

Duchowni katoliccy i prawosławni, lekarze i samorządowcy oraz wojewoda
podlaski podpisali w piątek w Białymstoku list w sprawie partnerstwa i wspólnych działań na rzecz
transplantacji.

Duchowni katoliccy i prawosławni, lekarze i samorządowcy oraz wojewoda podlaski podpisali w piątek w Białymstoku list w sprawie partnerstwa i wspólnych działań na rzecz transplantacji.

Partnerstwo jest programem rozwoju transplantologii, któremu patronuje minister zdrowia Ewa Kopacz.

Jak powiedział wojewoda podlaski Maciej Żywno, celem partnerstwa jest działanie na rzecz ratowania i ochrony życia oraz "szukanie ratunku dla potrzebujących", a nie rozważanie aspektów naukowych transplantacji.

Wojewoda powiedział, że od 10 lat nosi przy sobie dokument - oświadczenie woli, na podstawie którego deklaruje, że w razie gdyby stał się kiedyś potencjalnym dawcą narządów, można je od niego pobrać, bo nie zgłasza sprzeciwu.

Partnerstwo podpisali m.in. katolicki metropolita białostocki abp Edward Ozorowski, ks. Grzegorz Misijuk z prawosławnej kurii diecezji białostocko-gdańskiej w Białymstoku oraz katoliccy duchowni z diecezji drohiczyńskiej, ełckiej i łomżyńskiej oraz m.in. prof. Wojciech Rowiński, prezes Polskiej Unii Medycyny Transplantacyjnej, krajowy konsultant ds. transplantologii klinicznej, samorządowcy.

Abp Ozorowski powiedział, że zdecydował się podpisać list na rzecz partnerstwa w transplantacji "z nadzieją, że będzie lepiej". "Chociaż towarzyszy mi też i odrobina lęku, aby to co może być dobre, nie zostało nadużyte" - podkreślił hierarcha.

Jak mówił, wciąż słychać bowiem o przypadkach używania transplantacji w złych celach, a często we współczesnym świecie zdarza się, że - jak mówił "to co jest możliwe z medycznego punktu widzenia, nie zawsze powinno być stosowane od strony etycznej". Powiedział też, że ma nadzieję, że w przyszłości gremium, które podpisało list w sprawie partnerstwa, "nie będzie wykorzystywane do uzasadniania czynów nieetycznych, a będzie chwalone za pomoc ludziom chorym w odzyskaniu zdrowia".

Prof. Wojciech Rowiński, prezes Polskiej Unii Medycyny Transplantacyjnej powiedział, że liczba transplantacji w Polsce wciąż pozostaje daleko w tyle za większością krajów w Europie. Np. w 2010 roku w Polsce przeszczepiono 970 nerek. Dało to Polsce szóste od końca miejsce wśród krajów europejskich. Dodał, że to "żałosna, mała liczba".

Rowiński podkreślił, że większe bariery są w środowisku lekarskim, decydenckim, a nie w samym społeczeństwie. Powiedział, że 80 proc. społeczeństwa popiera transplantacje. Dodał, że potrzebna jest pomoc Kościoła, kapelanów w szpitalach. "Wszyscy musimy się starać o zrozumienie, że ta metoda jest potrzebna" - dodał prof. Rowiński.

Prof. Marek Gacko, podlaski konsultant ds. transplantacji podkreślił, że największą barierą w rozwoju transplantologii jest wciąż niedostateczna liczba narządów do transplantacji. Brakuje dawców. W Podlaskiem od 1989 roku, gdy przeprowadzono pierwszy przeszczep nerki, dotychczas odbyło się 388 takich transplantacji, 35 w 2010 roku, 31 w roku 2009, w 2011 roku już 6. Mówił, że tylko co trzecia z osób oczekujących w Polsce na przeszczep w Polsce ma zabieg, bo nie ma więcej narządów.

Gacko mówił, że leczenie np. przez transplantację jest dwukrotnie tańsze niż dializy, przeszczep to jednak przede wszystkim szansa na dłuższe życie. Podał, że w Polsce jest 11 pobrań narządów na 1 mln mieszkańców, podczas gdy w Europie to 16 na 1 mln mieszkańców.

Regionalne partnerstwa na rzecz transplantacji podpisano już w 14 województwach. Nie ma ich jeszcze w Pomorskiem i na Śląsku - poinformował prof. Rowiński. Najwięcej transplantacji przeprowadza się w Zachodniopomorskiem i w Wielkopolsce. Według prof. Rowińskiego widać, że w tych regionach, gdzie funkcjonują już partnerstwa, liczba transplantacji wzrasta. (PAP)

kow/ malk/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)