Podlascy strażacy gaszą we wtorek pożar śmieci na wysypisku w Karczach k. Sokółki. Płoną tam śmieci składowane w foliowych workach. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana - poinformował PAP rzecznik podlaskiej PSP Marcin Janowski.
Pożar został zauważony rano, w akcji uczestniczy dziewięć zastępów straży pożarnej. Całe składowisko ma ok. hektara powierzchni, a śmieci ułożone są na wysokość ok. 7 metrów. Pożar obejmuje ok. 100-150 metrów kwadratowych - dodał Janowski.
W akcji używany jest ciężki sprzęt, straż korzysta też z kamer termowizyjnych, by precyzyjnie odnaleźć miejsca, gdzie jest najwyższa temperatura. Worki są rozrywane, a śmieci przelewane wodą, następnie przewożone w inne miejsce, gdzie są jeszcze dogaszane i dodatkowo przesypywane żwirem.
Janowski dodał, że nie ma dużego zadymienia.
W lutym przez ponad tydzień strażacy walczyli z pożarem składowiska odpadów sprasowanych i zmagazynowanych w formie wielkiej pryzmy w Studziankach k. Białegostoku. Pożaru udało się tam ugasić dopiero po zasypaniu składowiska żwirem. Sprawą tego pożaru zajmuje się prokuratura. W ocenie biegłych, w Studziankach doszło bowiem do umyślnego podpalenia. (PAP)
rof/ bos/