Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Proces b. szefa Izby Skarbowej w Białymstoku

0
Podziel się:

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się w poniedziałek proces
byłego p.o. dyrektora miejscowej Izby Skarbowej; jest on oskarżony o niedopełnienie obowiązków oraz
działanie sprzeczne z rzetelnym pełnieniem funkcji w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się w poniedziałek proces byłego p.o. dyrektora miejscowej Izby Skarbowej; jest on oskarżony o niedopełnienie obowiązków oraz działanie sprzeczne z rzetelnym pełnieniem funkcji w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku zarzuciła Markowi W., że mimo zajmowania stanowiska dyrektora Izby Skarbowej nie zaniechał działalności jako radca prawny. Oskarżony nie przyznaje się do zarzutów.

W 2009 roku zatrzymań w tej sprawie dokonało CBA. Jak wyjaśniała wówczas prokuratura, Marek W. pod szyldem kancelarii znajomego radcy, również oskarżonego w tej sprawie, od sierpnia 2008 do lipca 2009 sporządzał odwołania i skargi od decyzji organów podatkowych oraz inne pisma związane z obsługą prawną firm oraz podatników. Trafiały one do urzędu, którym kierował. W ocenie śledczych, celem odwołań było uzyskanie korzystnych decyzji dla podatników, którzy za to płacili.

Prokuratura odnotowała kilkanaście takich przypadków. Zarzucone Markowi W. przestępstwo zostało zakwalifikowane jako niedopełnienie obowiązku "zaniechania wykonywania czynności sprzecznych z rzetelnym i bezstronnym wypełnianiem powierzonych zadań i wbrew przepisom" oraz działanie w ten sposób na szkodę interesu publicznego "polegającą na narażeniu organów podatkowych na utratę zaufania społecznego".

Markowi W. zarzucono także ułatwienie innym osobom, uprawnionym do wystawienia dokumentów związanych z działalnością jednego z przedsiębiorstw, "poświadczenia nieprawdy co do okoliczności mających znaczenie prawne".

Przed sądem stanął też radca prawny Waldemar M., oskarżony o ułatwienie popełnienia przestępstwa Markowi W. Waldemar M., udostępnił mu swoją kancelarię, papier ze swoją pieczęcią i podpisem radcy prawnego i zobowiązał się do oficjalnego reprezentowania obsługiwanych przez niego podmiotów.

Dwie kolejne osoby oskarżono o poświadczenie nieprawdy.

Marek W. mówił w poniedziałek przed sądem, że stanowisko dyrektora Izby Skarbowej w Białymstoku zaproponowano mu w czerwcu 2008 roku i miał je objąć od lipca (pracował na tym stanowisku od lipca 2008 do lutego 2010). W tym czasie pracował jako radca prawny, więc poprosił znajomego, by przejął wszystkie jego sprawy już rozpoczęte.

Jak powiedział, ustalili między sobą, że w razie wątpliwości, niejasności czy trudności ze znalezieniem danych w aktach, znajomy radca będzie się z nim kontaktował. Jak mówił, "oczywistym było", że może zajść potrzeba kontaktu co do "pewnych elementów" pojawiających się w prowadzonych sprawach.

Marek W. wyjaśniał też przed sądem, że nigdy nie przygotowywał ani nie sugerował, jak ma być przygotowane dane pismo. Dodał też, że w każdej sprawie, w której występował jako pełnomocnik, a która trafiała do Izby Skarbowej, wyłączał się z postępowania. Co - jak mówił - potwierdziły kontrole przeprowadzone w Izbie Skarbowej i zeznania świadków, pracowników Izby. Dodał, że kontrole nie wykazały nieprawidłowości, które by skutkowały jakimikolwiek konsekwencjami dla niego.(PAP)

rof/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)