Przed białostockim sądem rejonowym rozpoczął się w piątek proces 12 pracowników Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego (PFRR). Oskarżeni są o wyłudzenie w sumie ponad 235 tys. zł dotacji z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP).
Na ławie oskarżonych zasiądzie m.in. wiceprezes PFRR.
Zarzuty dotyczą fałszowania formularzy usług informacyjno- doradczych dla małych i średnich przedsiębiorstw w latach 2001- 2003. Według prokuratury, zawyżano w nich czas usług, wpisywano fikcyjne osoby i fałszowano ich podpisy.
Oskarżeni nie przyznali się do winy i odmówili składania zeznań przed sądem.
Wyłudzone w ten sposób jednostkowe kwoty dotacji prokurator szacuje na sumy od 1,6 tys. zł do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jednak, jak zaznaczył prokurator, konsultanci nie wyłudzali pieniędzy dla siebie; za dobre wyniki otrzymywali premie i nagrody.
Z zeznań oskarżonych z kwietnia 2006 roku wynika, że do formularzy usług informacyjno-doradczych wpisywali oni nie tylko liczbę godzin, którą faktycznie spędzali z klientem, ale też czas, który poświęcali na przygotowanie się do konsultacji, studiowanie materiałów itp.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył prezes PFRR. Chodziło wówczas o trzech pracowników i wyłudzenie z PARP 4 tys. zł. Doniesienie zostało złożone, bo w dokumentach nie znaleziono potwierdzenia wykonania usług na tę sumę.
Po zbadaniu sprawy przez prokuraturę okazało się, że takich przypadków jest więcej. Odbywało się to, zdaniem prokuratora, w ten sposób, że pracownicy PFRR zawyżali liczbę klientów i czas bezpłatnych usług udzielanych przedsiębiorcom, a następnie pobierali za nie 75 proc. refundacji z PARP. Dotyczyło to punktów konsultacyjnych PFRR zlokalizowanych w całym województwie, m.in. w Augustowie i Białymstoku.
W lutym ubiegłego roku czterech innych pracowników Fundacji, podejrzanych w tym samym śledztwie, dobrowolnie poddało się karze.
To druga w Białymstoku sprawa dotycząca wyłudzeń dotacji unijnych w ramach programów szkoleń przedsiębiorców. W marcu 2007 roku trzy konsultantki białostockiego oddziału Towarzystwa Naukowego Organizacji i Kierownictwa zostały skazane na kary więzienia w zawieszeniu, grzywny i odszkodowania. Zarzuty im postawione dotyczyły pomocy przy wyłudzeniu ponad 60 tys. zł, m.in. przez zawyżanie liczby uczestników kursów, a poszkodowanym była także Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Kobiety dobrowolnie poddały się karze. (PAP)
mwi/ bno/ mow/
