Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Sąd odwoławczy zajmie się sprawą otrucia teściowej rtęcią

0
Podziel się:

Białostocki sąd apelacyjny zajmie się sprawą mężczyzny, oskarżonego m.in.
o zabójstwo teściowej przez dodanie jej do jedzenia trującego chlorku rtęci. W pierwszej instancji
zapadł wyrok 25 lat więzienia, ale zaskarżyły go wszystkie strony procesu.

Białostocki sąd apelacyjny zajmie się sprawą mężczyzny, oskarżonego m.in. o zabójstwo teściowej przez dodanie jej do jedzenia trującego chlorku rtęci. W pierwszej instancji zapadł wyrok 25 lat więzienia, ale zaskarżyły go wszystkie strony procesu.

Apelację złożyła prokuratura, obrońca oskarżonego i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych - teścia i szwagrostwa oskarżonego 40-latka - wynika z informacji PAP z sądu apelacyjnego.

W czerwcu tego roku Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał oskarżonego za zabójstwo teściowej, a także za narażenie zdrowia, a nawet życia teścia, szwagierki, jej męża i dzieci w taki sposób, że w ich domach rozlał kilka razy rtęć, wskutek czego domownicy byli przez dłuższy czas poddawani działaniu toksycznych oparów tej substancji.

Sąd uniewinnił jednak oskarżonego od zarzutów dotyczących kilku innych przestępstw wobec rodziny żony, które zarzuciła mu prokuratura. Chodzi m.in. o podpalenia domów oraz uszkodzenie samochodu.

Teściowi, szwagierce i jej mężowi, sąd przyznał od oskarżonego w sumie 90 tys. zł zadośćuczynienia.

Zarzut zabójstwa teściowej dotyczy zdarzenia, do którego doszło w 2004 roku w podbiałostockiej Grabówce. Według prokuratury zbrodni dokonano, wsypując kobiecie do jedzenia chlorek rtęci. W ocenie śledczych, oskarżony zrobił to co najmniej dwukrotnie.

Sąd pierwszej instancji ocenił, że sprawca działał z premedytacją ale nie zgodził się z oceną prokuratury, iż doszło do zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Uznał także, że zdarzenia kwalifikowane przez śledczych jako usiłowania zabójstwa członków rodziny żony, były przypadkami narażenia ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Prokuratura chciała kary dożywocia i taki wniosek ponawia. W apelacji domaga się m.in. uznania, iż doszło do działania ze szczególnym okrucieństwem a także, iż miały miejsce próby (usiłowanie) zabójstw członków rodziny żony. Oskarżyciele posiłkowi, w apelacji złożonej przez ich pełnomocnika, składają podobne wnioski.

Obrońca oskarżonego chce uniewinnienia swego klienta od najpoważniejszych zarzutów, ewentualnie uchylenia wyroku i zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Rozprawa odwoławcza przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku została zaplanowana na 19 listopada. (PAP)

rof/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)