Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Skazani z aresztu w Hajnówce będą szkolić psy

0
Podziel się:

W areszcie śledczym w Hajnówce (Podlaskie) grupa osadzonych przygotowuje
się do pracy z psami z miejscowego schroniska. Projekt służy społecznej readaptacji skazanych ale
również ma pomóc przygotować psy do łatwiejszego znalezienia nowych właścicieli.

W areszcie śledczym w Hajnówce (Podlaskie) grupa osadzonych przygotowuje się do pracy z psami z miejscowego schroniska. Projekt służy społecznej readaptacji skazanych ale również ma pomóc przygotować psy do łatwiejszego znalezienia nowych właścicieli.

To pierwszy tego typu program prowadzony w areszcie śledczym w Polsce - poinformował PAP w czwartek dyrektor Aresztu Śledczego w Hajnówce mjr Roman Paszko. Wcześniej podobny projekt odbył się w Zakładzie Poprawczym w Konstantynowie Łódzkim.

W projekcie "Przyjaciele, czyli pies w celi" bierze udział piętnastu chętnych skazanych. Na razie trwają zajęcia teoretyczne, więźniowie uczą się m.in. zachowywania się w stosunku do psa, reakcji na różne sygnały wysyłane przez psa oraz opieki nad nim. Pomaga im w tym trenerka wraz z wyszkolonymi psami. W zajęciach biorą też udział lekarze weterynarii, którzy mówią, jak należy dbać o psa.

W połowie marca siedmiu skazanych, najlepiej radzących sobie z psami, będzie opiekowało się zwierzętami z hajnowskiego schroniska. Wytypowane tam zwierzęta mają one być dowożone do aresztu kilka razy w tygodniu. Paszko powiedział, że najważniejszą rzeczą będzie nabranie wzajemnej ufności przez skazanego i psa. "A jeśli uda się nawiązać kontakt, to skazani będą uczyć psy podstawowych komend, a także uczyć się je pielęgnować" - dodał Paszko.

Powiedział, że dzięki temu, ułożone psy będą miały większą szansę na znalezienie właścicieli. Dodał, że już teraz dostaje sygnały od ludzi, którzy chętnie zaopiekują się takimi psami.

"Skazany, biorąc udział w takim projekcie ma świadomość tego, że robi coś dla innych, wzrasta jego samoocena, on po prostu czuje się ważny" - dodał Paszko. Według niego, uczestniczący w takim programie poczują się potrzebni i będzie im łatwiej funkcjonować potem na wolności.

Paszko powiedział, że rozpoczynając ten projekt miał obawy, jak skazani zareagują na psy, a także jak psy zareagują na specyficzne miejsce, jakim jest areszt. Jednak, jak dodał, osadzeni bardzo łatwo nawiązują kontakt z wyszkolonymi psami, z którymi mają zajęcia.

Obecny projekt potrwa do końca czerwca. "Jeśli ta edycja się uda, a już widać pierwsze pozytywne oznaki, to w lipcu ruszamy z kolejną" - powiedział Paszko. (PAP)

swi/ rof/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)