Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Spotkanie choinkowe podopiecznych hospicjum dla dzieci

0
Podziel się:

Około 160 osób wzięło w niedzielę w Białymstoku udział w zabawie
choinkowej dla podopiecznych Białostockiego Hospicjum dla Dzieci i prowadzącej go Fundacji "Pomóż
im". Byli to pacjenci, byli pacjenci, ich rodziny oraz lekarze i wolontariusze.

*Około 160 osób wzięło w niedzielę w Białymstoku udział w zabawie choinkowej dla podopiecznych Białostockiego Hospicjum dla Dzieci i prowadzącej go Fundacji "Pomóż im". Byli to pacjenci, byli pacjenci, ich rodziny oraz lekarze i wolontariusze. *

Na to doroczne spotkanie zapraszani są pacjenci będący pod opieką hospicjum i fundacji, ich zdrowe rodzeństwo, podopieczni, którzy wyzdrowieli, a także osoby z grupy wsparcia w żałobie, pacjenci w trakcie leczenia onkologicznego i po takim leczeniu. Przyjechali z całego województwa podlaskiego z rodzinami, dziadkami, babciami. Przyszli także lekarze i wolontariusze wspierający fundację i hospicjum.

Białostockie Hospicjum dla Dzieci nie jest placówką stacjonarną. Hospicjum tworzy zespół lekarzy, pielęgniarek, specjalistów, którzy dojeżdżają do chorych dzieci, które przebywają w swoich domach w regionie. Dzięki specjalistycznej opiece w domach nie muszą przebywać w szpitalach. Hospicjum prowadzi Fundacja "Pomóż im" - jedna z placówek, na którą mieszkańcy regionu chętnie przeznaczają swój 1 proc. odpisu od podatku. Hospicjum ma pod opieką 24 osoby.

Dr hab. Katarzyna Muszyńska-Rosłan z Kliniki Onkologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, przewodnicząca Rady Fundacji "Pomóż im" powiedziała PAP, że takie spotkania jak niedzielne mają zawsze duże znaczenie dla wszystkich. "To jest spotkanie specjalne, bo spotykają się dzieci chore, zdrowe, rodzice tych dzieci, opiekunowie, wolontariusze, wszyscy, grupa ludzi, którym zależy, żeby życie dzieci w jakiś sposób poszkodowanych przez los było ciekawsze, weselsze" - powiedziała lekarka, która pracuje również w hospicjum dla dzieci.

Rocznie Fundacja "Pomóż im" ma kontakt z około dwustoma dziećmi: to pacjenci Kliniki Onkologii Dziecięcej(byli i obecni) oraz podopieczni Białostockiego Hospicjum dla Dzieci - dodała Muszyńska-Rosłan.

W trakcie zabawy choinkowej dzieci, także niektóre poruszające się na wózkach, tańczyły razem z bajkowymi postaciami poloneza, brały udział w grach i zabawach.

Rodzice podkreślali w rozmowach, że takie spotkania mają dla nich i dla ich dzieci bardzo duże znaczenie, bo integrują środowisko, dzieci mają szanse wyjść z domu, bo nierzadko nie mogą sobie na to pozwolić - ze względu na chorobę. Przy takich okazjach mogą poznać inne dzieci, pobawić się z nimi, a rodzice wymieniają doświadczenia, wszyscy wspierają siebie nawzajem.

6-letniemu Norbertowi najbardziej na choince podobała się postać "Budzika", który bawił się z dziećmi. Na zabawie choinkowej był po raz pierwszy. Przyjechał z rodzicami z Suwałk. "Dużo naszych dzieci nie może uczestniczyć w zabawach, jeśli nie mogą chodzić do szkoły czy przedszkola, a tutaj mogą spotkać się i pobawić z innymi. To inne niż codzienność, dzieci mają dość szpitala, więc fajnie się spotkać" - powiedziała mama Norberta Aneta Piekarska.

Na choince była też Bogusława Karpowicz z Białegostoku, której zmarłe dziecko było pod opieką hospicjum. Rodzina cały czas ma kontakt z hospicjum. Podkreśliła, że cały czas otrzymuje z tej placówki wsparcie, które jest dla niej najważniejsze.

13-letni Kuba z Suwałk po raz pierwszy był na takiej zabawie. Jego mama powiedziała, że chłopiec jest w trakcie chemioterapii doustnej, więc mógł wyjść z domu, co wcześniej nie było możliwe. Sam Kuba mówił, że wiele dzieci tutaj zna i cieszy się, że się z nimi spotkał. "Tu jest dużo atrakcji" - dodał. (PAP)

kow/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)