Stowarzyszednie z Supraśla może używać słowa "Niemen" w nazwie - ocenił w piątek białostocki sąd, oddalając tym samym apelację bliskich, żony i córki, zmarłego ponad 6 lat temu Czesława Niemena - Wydrzyckiego. Postanowienie jest prawomocne.
Stowarzyszenie "Niemen" z siedzibą w Supraślu, pierwotnie powstało jako im. Czesława Wydrzyckiego-Niemena, z założeniem przede wszystkim propagowania twórczości wybitnego artysty. W planach miało np. pomoc przy remoncie rodzinnego domu artysty w Starych Wasiliszkach w obwodzie grodzieńskim na Białorusi.
Decyzję sądu, który taką nazwę stowarzyszenia zarejestrował, zaskarżyli jednak bliscy Czesława Niemena, bo nie wydali na nią zgody i uznali za naruszenie dóbr osobistych. Sąd nakazał nazwę zmienić i w maju tego roku zarejestrował stowarzyszenie pod nazwą "Niemen". Żona i córka artysty złożyły apelację, którą jednak w piątek Gospodarczy Sąd Okręgowy w Białymstoku oddalił. Postanowienie jest prawomocne i niezaskarżalne.
Jak uzasadniał sędzia Jarosław Kamiński, nie było to postępowanie o ochronę dóbr osobistych czy ich naruszenie, a jedynie postępowanie rejestrowe. W takim postępowaniu sąd ogranicza się jedynie do stwierdzenia, czy dokumenty stowarzyszenia (w tym statut) naruszają prawo czy nie.
Wyjaśnił również, że badaniu nie podlegała ani pierwotna nazwa stowarzyszenia jak i pierwotny statut, ale nazwa już po zmianie. W mowie przed sądem okręgowym pełnomocnik rodziny Czesława Niemena zwracał bowiem uwagę, że ów statut był bardzo podobny do statutu stowarzyszenia pod nową nazwą.
Radca prawny Mirosław Bieńkowski uzasadniał, że naruszone zostało prawo do nazwiska i pseudonimu artystycznego. Mówił, że statuty stowarzyszenia przed i po zmianie nazwy różnią się w najważniejszych punktach jedynie tym, że w pierwszym jest mowa o patronie, czyli Czesławie Niemenie, a w drugim - o polskich artystach urodzonych lub tworzących na Wschodzie.
"Trudno jest podzielić pogląd skarżących, że samo użycie w nazwie stowarzyszenia nazwy własnej +Niemen+, naruszało dobra osobiste Czesława Wydrzyckiego" - mówił tymczasem sędzia Kamiński. Wyjaśniał, że "Niemen" to przede wszystkim nazwa geograficzna dotycząca rzeki, przyjęta jako pseudonim artystyczny.
"Samo posłużenie się zwrotem Niemen w nazwie stowarzyszenia jeszcze nie narusza prawa, podobnie jak treść statutu stowarzyszenia" - mówił sędzia Kamiński.
Podkreślił, że w takim zakresie sąd nie brał pod uwagę konfliktu między założycielami stowarzyszenia a rodziną, a takowy ma miejsce.
Przedstawicieli stowarzyszenia na rozprawie nie było. Wdowa po artyście Małgorzata Niemen powiedziała dziennikarzom po publikacji postanowienia, że nie rozumie, dlaczego jedni wiedzą czym jest dobry obyczaj i pytają czy mogą wykorzystać nazwisko (przywołała przykład rozpoczynającego się właśnie Festiwalu Młodych Talentów Niemen Non Stop w Słupsku), a stowarzyszenie z Supraśla ma "na innych zasadach funkcjonować".
Mówiła, że się z tym nie godzi. Zapowiedziała skierowanie przeciwko stowarzyszeniu pozwu do sądu cywilnego o naruszenie dóbr osobistych, bo uważa, że jego członkowie te dobra naruszają. (PAP)
rof/ pz/ dym/
