Troje kandydatów różnych partii - PO, PiS i SLD - zaapelowało we wtorek do wyborców z województwa podlaskiego o udział w wyborach parlamentarnych.
Lider listy SLD do Sejmu Jarosław Matwiejuk, który jednak nie należy do SLD; były marszałek województwa podlaskiego, kandydat PiS Dariusz Piontkowski oraz kandydatka PO Hanna Piotrowska wyjaśnili dziennikarzom na konferencji prasowej w centrum Białegostoku, że apel jest ich inicjatywą, a nie partii politycznych, które ich wystawiły.
Piotrowska mówiła, że udział w wyborach i frekwencja wyborcza jest spośród rzeczy "ważnych i dużo ważniejszych" tą ważniejszą. "Uważamy, że wzięcie udziału w wyborach jest kreowaniem pewnej rzeczywistości. Jeśli ktoś nie chce brać w tym udziału, to potem - szczerze powiem - nie ma prawa narzekać na świeżo wybrany rząd czy też nowo wybranych parlamentarzystów" - powiedziała Piotrowska.
Matwiejuk podkreślał, że wybory to "zdobycz, święto demokracji" i warto z przywileju wyborczego korzystać. "Proszę pamiętać. Prawo wyborcze, to prawo konstytucyjne. Trzeba z niego korzystać jeżeli chcemy, abyśmy mogli decydować o tym, co dzieje się w naszym państwie" - mówił.
Z kolei Piontkowski powiedział, że do wyborów powinni chodzić ci, którzy rzeczywiście interesują się polityką, dzięki czemu mogą świadomie wybierać parlamentarzystów, którzy potem decydują o Polsce. "Ten apel jest więc z mego punktu widzenia raczej do tych wszystkich, którzy są aktywni, którzy chcą uczestniczyć w życiu politycznym" - mówił Piontkowski i dodawał, że niekoniecznie muszą głosować wyborcy, którzy kierują się jedynie np. wyglądem kandydata czy kandydatki.
Piontkowski ocenił, że wtorkowy apel o udział w wyborach to mały przykład tego, że czasami da się współpracować ponad podziałami politycznymi.
"Nie można nic nie robić. Trzeba apelować przy pomocy państwa, dziennikarzy, aby ludzie poszli na wybory" - wtórował mu Matwiejuk przyznając, że kandydaci są "szczerze zaniepokojeni", że wobec powszechnej krytyki kampanii wyborczej, frekwencja może być "nie najwyższa".
Kandydaci zadeklarowali także, że po ewentualnym sukcesie w wyborach będą wspólnie pracować na rzecz regionu."Uważamy, że można się różnić co do swoich poglądów, ale powinno nas łączyć lobby na rzecz spraw województwa podlaskiego i problemów mieszkańców tego województwa" - wyjaśnił Matwiejuk.(PAP)
kow/ son/ jbr/