Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Wyroki za korupcję przy egzaminach na prawo jazdy

0
Podziel się:

Na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny
skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Białymstoku 23 osoby, oskarżone o
udział w korupcyjnej aferze w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego
(WORD) w Białymstoku.

Na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny skazał we wtorek Sąd Rejonowy w Białymstoku 23 osoby, oskarżone o udział w korupcyjnej aferze w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego (WORD) w Białymstoku.

Osoby te chciały poddać się karze bez przeprowadzania rozprawy i prokuratura przychyliła się do tych wniosków. 12 kolejnych osób odpowie przed sądem w zwykłym trybie. Ich proces ma rozpocząć się za miesiąc.

Najsurowsza orzeczona we wtorek kara (dla właściciela szkoły nauki jazdy), to 3,5 roku więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 17,5 tys. zł grzywny, obowiązek zwrotu ponad 13 tys. zł oraz 6- letni zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie szkolenia kierowców.

Wśród skazanych są egzaminatorzy z ośrodka. Maksymalna kara w ich przypadku - to dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 15 tys. zł grzywny, a także kilkuletni zakaz wykonywania zawodu egzaminatora na prawo jazdy.

Śledztwo w sprawie białostockiego WORD-u trwało półtora roku, prowadziła je olsztyńska prokuratura. Zajmowała się procederem z lat 2003-2005, ale w śledztwie ujawnione zostały zdarzenia także z lat 1999 i 2001.

Zarzuty dotyczą przyjmowania, wręczania i pośredniczenia w przekazywaniu łapówek za egzaminy na prawo jazdy, przeprowadzane w białostockim ośrodku. W sumie było to przynajmniej kilkadziesiąt łapówek lub obietnic ich wręczenia, a kwoty trafiające do egzaminatorów, wahały się od 250 do 500 zł.

Proceder opierał się w dużej mierze na współpracy skorumpowanych egzaminatorów. Wynikało to z tego, że byli oni losowani do poszczególnych kursantów, więc z góry nie było wiadomo, kto kogo będzie egzaminował.

Wśród oskarżonych są osoby, które za inne próbowały zdać egzamin. Od ujawnienia takiej właśnie sytuacji zaczęło się śledztwo. Na egzamin przyszedł bowiem za kursanta podstawiony mężczyzna, który uciekł, gdy odkryto jego tożsamość. Zatrzymała go policja, a potem śledztwo rozrastało się o kolejne wątki. Akta sprawy liczą blisko 5 tys. stron, w sumie oskarżonym postawiono 60 zarzutów.

Śledztwo jeszcze nie zostało zakończone, prokuratura zamierza postawić zarzuty kolejnym ponad 20 osobom zdającym egzaminy na prawo jazdy. Chodzi o osoby, które przebywają obecnie za granicą, ale postanowienia o postawieniu im zarzutów wręczenia łapówek są gotowe. Na razie w tym zakresie śledztwo zostanie zawieszone. (PAP)

rof/ bno/ woj/

16:45 07/11/06

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)