Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Za miesiąc początek ponownego procesu lustracyjnego posła Czykwina

0
Podziel się:

30 stycznia od początku ma zacząć się proces lustracyjny posła Eugeniusza
Czykwina - poinformował PAP Sąd Okręgowy w Białymstoku, który jeszcze raz musi zbadać, czy
parlamentarzysta SLD złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. IPN uważa, że nie.

30 stycznia od początku ma zacząć się proces lustracyjny posła Eugeniusza Czykwina - poinformował PAP Sąd Okręgowy w Białymstoku, który jeszcze raz musi zbadać, czy parlamentarzysta SLD złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. IPN uważa, że nie.

W listopadzie 2011 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku uwzględnił apelację pionu lustracyjnego IPN, który chciał uchylenia wyroku stwierdzającego, iż parlamentarzysta złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, i zwrotu sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Według Instytutu, Eugeniusz Czykwin złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, bo w archiwach byłych służb bezpieczeństwa w latach 80. ubiegłego wieku, figurował jako tajny współpracownik. Uchylając wyrok sądu pierwszej instancji, sąd apelacyjny zastrzegł jednak, że nie przesądza to o słuszności tezy prokuratora IPN. Wytknął sądowi okręgowemu, że uzasadnienie jego orzeczenia było na tyle ogólnikowe, że trudno mu było odnieść się do oceny poszczególnych dowodów.

Poseł Eugeniusz Czykwin, jeden z najbardziej doświadczonych polskich parlamentarzystów, od lat konsekwentnie zaprzecza współpracy. Zapewnia, że w żadnej formie, nigdy nie wyraził na nią zgody i nie miał świadomości, że ktokolwiek przypisał mu jakikolwiek pseudonim. Przyznaje jednak, że z racji ówczesnej działalności zawodowej i społecznej w środowisku mniejszości białoruskiej i prawosławnej, miał kontakty z funkcjonariuszami służb, bo ich uniknięcie nie było możliwe.

Według katalogu IPN, białostocka MO zainteresowała się późniejszym parlamentarzystą w 1977 r. W aktach nie ma dokładnej daty zmiany przez SB kategorii rejestracji Czykwina, z kategorii "zabezpieczenie" na "kandydata na tajnego współpracownika".

Według archiwaliów, 5 listopada 1983 r. został przekwalifikowany na tajnego współpracownika o pseudonimie Izydor, a 5 lipca 1984 r. pseudonim zmieniono na Wilhelm. Z ewidencji operacyjnej zdjęto go 14 września 1989 r. z powodu "nieprzydatności".

Nazwisko Czykwina znalazło się w 1992 r. na tzw. liście Macierewicza, która prezentowała zasoby archiwalne po służbach specjalnych PRL. Tam napisano, że Czykwin był tajnym współpracownikiem o pseudonimie Izydor i Wilhelm oraz że figuruje w kartotece ogólnoinformacyjnej UOP.

Czykwin już w 2007 roku, gdy dane o nim znalazły się w katalogu IPN, mówił PAP, że w swej karierze politycznej wiele razy składał oświadczenie lustracyjne, które nigdy nie zostało zakwestionowane. Przypominał też, że w latach 90. wygrał proces za umieszczenie go na tzw. liście Macierewicza.

W październiku po raz kolejny uzyskał mandat z listy SLD z województwa podlaskiego. To współzałożyciel i przewodniczący (lata 1980-85) Bractwa Młodzieży Prawosławnej, założyciel i od 1985 roku - redaktor naczelny "Przeglądu Prawosławnego". (PAP)

rof/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)