Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Zakończona akcja montażu rur w bobrowych tamach

0
Podziel się:

W 15 wybranych miejscach w Podlaskiem, gdzie bobry wyrządzały szkody,
zamontowano specjalne rury, które zapobiegają piętrzeniu wody - poinformowała we wtorek PAP
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku.

W 15 wybranych miejscach w Podlaskiem, gdzie bobry wyrządzały szkody, zamontowano specjalne rury, które zapobiegają piętrzeniu wody - poinformowała we wtorek PAP Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Obok odłowów i przesiedleń, zezwoleń na niszczenie bobrowych tam, a w ostateczności także zgody na odstrzały bobrów, montaż rur to jedna z najbardziej skutecznych i ekologicznych metod ograniczania szkód powodowanych przez te zwierzęta. Akcja montażu rur, właśnie się zakończyła.

Pieniądze na odpowiednio nawiercone rury i siatki ochronne - 20 tys. zł - przekazał Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Białymstoku. Montaż przeprowadzili specjaliści z Polskiego Związku Łowieckiego w Suwałkach - poinformowała PAP rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku, Małgorzata Wnuk.

Rury były montowane w miejscach, gdzie bobry powodowały najwięcej szkód. Urządzenia zostały m.in. zamontowane w leśnictwie Polanki, gdzie podtopienia stwarzały zagrożenia na drodze prowadzącej do stacji kolejowej w Machnaczu. Rury zamontowano też w gminach Puńsk i Filipów na Suwalszczyźnie oraz gminie Czarna Białostocka. Rury, które pomogą w odprowadzeniu wody mają zapobiegać podtapianiu łąk, pól i drzewostanów.

Rura przelewowa z nawierconymi otworami niejako "oszukuje" bobry, które mają problem z wykryciem miejsca, którędy woda ucieka. Poziom wody utrzymuje się na stałym poziomie, woda nie zalewa więc okolicznych miejsc, a jednocześnie jest jej na tyle dużo, że bóbr nie opuszcza tego miejsca i nie szuka nowego na budowę kolejnej tamy. Jak podaje dyrekcja, wadą tej metody jest jedynie to, że należy regularnie czyścić te miejsca z gałęzi i mułu.

Z danych dyrekcji ochrony środowiska wynika, że w Podlaskiem żyje około 15 tys. bobrów. To aż jedna trzecia krajowej populacji bobra. Zwierzęta te są pod częściową ochroną.

Jak poinformowała Małgorzata Wnuk, w tym roku dyrekcja ochrony środowiska wypłaciła już 300 tys. zł odszkodowań a bobrowe szkody. W 2009 roku było to około 1 mln zł. Szkód było tak dużo, że na wypłaty wszystkich odszkodowań brakowało pieniędzy. Jest też 14 wniosków na odłów i przesiedlenie bobrów, wydano sześć decyzji dotyczących zgody na rozbiórkę tam zbudowanych przez bobry.

Jest też wydana zgoda na odstrzał pięciu bobrów. Wnuk poinformowała, że w 2009 roku była wydana zgoda na odstrzał 221 bobrów, ustrzelono 73 osobniki.

Wnuk podkreśliła, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska będzie zabiegać o kolejne środki na montaż rur w bobrowych tamach. Dyrekcja przypomina, że nie wolno "na własną rękę" niszczyć bobrowych tam, odstraszać lub zabijać bobrów bo są to działania sprzeczne z prawem i szkodzą populacji bobra.(PAP)

kow/ ls/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)