Zmagania ułańskie, bitwy, szarże, pokazy woltyżerki i inscenizacje walk kawalerii można było oglądać przez dwa dni na 11. Pikniku Kawaleryjskim, który odbył się w Suwałkach (Podlaskie). W imprezie wzięło udział kilka tysięcy mieszkańców miasta.
W sobotę Dni Kawaleryjskie zainaugurował przemarsz kawalerii ulicami miasta. Nad Zalewem Arkadia ułani zmagali się w zawodach m.in. przez rzekę Czarną Hańczę. Pierwszy dzień pikniku to pokazy sprawności ułańskiej, dzielności konia, woltyżerki a także wernisaż wystawy pt. "Jam żołnierz z Suwałk".
W niedzielę impreza przeniosła się na plac na osiedlu Północ, gdzie publiczność zobaczyła m.in. zawody władania szablą, lancą i konkursy hippiczne. Zmaganiom ułańskim towarzyszył otwarty konkurs w powożeniu bryczką o nagrodę dyrektora Muzeum Okręgowego w Suwałkach.
Można było także zobaczyć pokazy sprawności 14. Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz z bliska obejrzeć czołgi i działa wojenne.
"Piknik to widowiskowe pokazy, spotkanie z kawalerią, końmi i prawdziwymi ułanami. To również dawka historii i edukacji dla wszystkich. Dobrze, że nasza impreza cieszy się coraz większą popularnością" - powiedział PAP dyrektor Muzeum Okręgowego w Suwałkach Jerzy Brzozowski.
Tegoroczną atrakcją imprezy była rekonstrukcja historyczna przedstawiająca kilka epizodów związanych z Obławą Augustowską, podczas której NKWD w lipcu 1945 roku zamordowało ok. 600 Polaków. Dzięki uprzejmości IPN, można było obejrzeć część wystawy historycznej "Obława Augustowska Lipiec 1945". (PAP)
bur/ abr/