Wśród 11 osób zatrzymanych w Białymstoku osiem jest podejrzanych o ułatwianie nierządu i czerpanie z niego korzyści w tym sześć o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, w tej grupie są też pseudokibice - podała we wtorek policja.
Według policji pseudokibice piłkarscy są powiązani z subkulturą skinheadów, którzy przejęli monopol na ochronę dwóch agencji towarzyskich. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku o tym wątku sprawy na razie nie wypowiada się, zastrzegając, iż to początkowa faza śledztwa.
Jak podała policja, zatrzymano w sumie jedenaście osób, w akcji brali udział m.in. funkcjonariusze z Centralnego Biura Śledczego oraz policyjnego zespołu do walki z przestępczością pseudokibiców.
Jak powiedział PAP rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski, akcję przeprowadzono w dwóch agencjach towarzyskich w Białymstoku, przeciwko osobom ułatwiającym i czerpiących korzyści z cudzego nierządu. Zatrzymano 6 kobiet i 5 mężczyzn.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Jej rzecznik Adam Kozub poinformował, że ośmiu osobom postawiono zarzuty związane z działalnością agencji towarzyskich w latach 2005-2011. Sześć, którym zarzucono także działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, zostało aresztowanych.
Pytany o powiązania zatrzymanych ze środowiskiem pseudokibiców, Kozub zastrzegł, że na ten temat prokuratura nie wypowiada się ze względu na wstępną fazę śledztwa. (PAP)
gdyj/ rof/ pz/
