(dochodzi informacja o zatrzymaniu uciekiniera)
26.11. Białystok (PAP) - W środę po południu w Białymstoku zatrzymano młodego mężczyznę podejrzanego o rozboje, który kilka godzin wcześniej uciekł z obserwacji w Szpitalu Psychiatrycznym w Choroszczy. Mężczyzna dostał zgodę na wyjście z opiekunem do sklepu i wtedy zbiegł.
Policja nie podaje, w jaki sposób trafiła na ślad uciekiniera. Oficjalnie mówi o ustaleniach operacyjnych specjalnej grupy zajmującej się tzw. poszukiwaniami celowymi w komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Jak poinformował PAP rzecznik prasowy podlaskiej policji Jacek Dobrzyński, 24-letniego zbiega zatrzymano na klatce jednego z bloków przy ul.Narewskiej. Był zaskoczony, wyrywał się i próbował uciec.
Około godz. 10 w środę, wraz z trzema innymi pacjentami i jednym opiekunem, 24-latek wyszedł ze szpitala w Choroszczy na zakupy.
Przebywał tam na oddziale obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Ma on zaostrzony rygor, bo przebywają tam przede wszystkim osoby zatrzymane w sprawach kryminalnych, wobec których orzeczono konieczność obserwacji przez lekarzy psychiatrów i psychologów.
Jak mówił PAP po ucieczce Tomasz Krupa z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, ordynator oddziału dał zgodę na wyjście tego mężczyzny, mimo jego wcześniejszych ucieczek (było to na innym oddziale). Z danych policji wynika, że 24-latek zbiegł, gdy opiekun robił zakupy innym pacjentom.
"Z opinii biegłego psychiatry wynika, że mężczyzna może być niebezpieczny. Był zatrzymywany jako osoba podejrzewana o dokonanie rozboju" - dodał Krupa. Policja ustala, jak było możliwe wyjście takiej osoby z oddziału.
Po ujęciu w Białymstoku, mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań. W czwartek sąd zdecyduje, czy trafi do szpitala, czy do aresztu. (PAP)
rof/ itm/ jra/