Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polacy tracą coraz więcej cyfrowych zdjęć z wakacji

0
Podziel się:

Utopienie aparatu lub nośnika pamięci w morzu lub basenie, albo przypadkowe
wykasowanie danych - to najczęstsze przyczyny utraty wakacyjnych zdjęć, zrobionych cyfrowymi
aparatami i telefonami komórkowymi. Coraz więcej Polaków stara się potem odzyskać utracone
fotografie.

Utopienie aparatu lub nośnika pamięci w morzu lub basenie, albo przypadkowe wykasowanie danych - to najczęstsze przyczyny utraty wakacyjnych zdjęć, zrobionych cyfrowymi aparatami i telefonami komórkowymi. Coraz więcej Polaków stara się potem odzyskać utracone fotografie.

Z danych katowickiego laboratorium odzyskiwania danych firmy Kroll Ontrack wynika, w czasie ostatnich wakacji urlopowicze utracili aż trzykrotnie więcej zdjęć niż rok temu. O możliwość odzyskania zdjęć firmę zapytało aż 6 tys. osób.

Utracone zdjęcia były także przechowywane na dyskach zewnętrznych oraz w zyskujących coraz większą popularność fotobankach, na które można bezpośrednio kopiować dane z urządzeń cyfrowych, bez użycia komputera.

Dokumentację zapisaną w fotobanku utracił kilka lat temu himalaista Krzysztof Wielicki, gdy podczas jednej z wypraw na urządzeniu usiadł tragarz. Wszystkie dane udało się odzyskać.

Specjaliści oceniają, że w jednym na cztery przypadki przyczyną utraty danych jest błąd człowieka. Podczas wakacji najczęściej zdarza się zalanie wodą komputerów i innych urządzeń cyfrowych, ich roztrzaskanie i przypadkowe sformatowanie dysku lub karty pamięci.

Statystyki pokazują, że awaria sprzętu w miesiącach letnich jest w 59 proc. przypadków wynikiem przegrzania komputera w czasie upału lub jego spaleniem podczas burzy. Poza tym winne są błędy oprogramowania (9 proc.), wirusy (2 proc.) oraz katastrofy (2 proc.).

Wzrost ilości zapytań i zleceń związanych z odzyskiwaniem danych w ostatnich miesiącach potwierdza Zbigniew Engiel z innej katowickiej firmy, zajmującej się odzyskiwaniem danych - Mediarecovery. Engel zaznaczył jednak, że nie wszystkie zapytania przekładają się później na zlecenie odzyskania danych.

"W ostatnich miesiącach daje się odczuć wzrost liczby zapytań i zleceń związanych z odzyskiwaniem danych. Na początku roku notowaliśmy ok. 70 zapytań miesięcznie, z czego połowa zamieniała się później w rzeczywiste zlecenia. Teraz odnotowaliśmy wzrost o prawie 100 proc. W ostatnich miesiącach zapytań jest ok. 130-140" - powiedział Engiel.

Zlecenia składają przede wszystkim firmy, które tracą dane. Użytkownicy prywatni są wciąż w mniejszości. "Jednak coraz częściej odzyskujemy dane z telefonów komórkowych i sądzę, że ten segment będzie rozwijał się najbardziej w najbliższych miesiącach" - dodał Engiel. (PAP)

toe/ mab/ bos/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)