Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Policja o włoskich pseudokibicach: musieliśmy zareagować stanowczo

0
Podziel się:

Komendant główny policji Marek Działoszyński powiedział we wtorek, że przed
meczem Legia Warszawa-Lazio Rzym wobec włoskich pseudokibiców policja musiała zareagować stanowczo.
Dodał, że była to reakcja adekwatna do sytuacji.

Komendant główny policji Marek Działoszyński powiedział we wtorek, że przed meczem Legia Warszawa-Lazio Rzym wobec włoskich pseudokibiców policja musiała zareagować stanowczo. Dodał, że była to reakcja adekwatna do sytuacji.

W sumie przed zeszłotygodniowym meczem na komisariaty trafiło 167 osób, w tym 153 Włochów, dziewięciu Polaków, dwóch Duńczyków oraz Brytyjczyk, Czech i Albańczyk. Większość została już ukarana za zakłócanie porządku publicznego, czynną napaść na policjantów oraz udział w zbiegowisku.

Działoszyński podkreślił, odpowiadając na pytania dziennikarzy, że "w tym wypadku polska policja nie miała szans na jakiekolwiek negocjacje i wcześniejsze ustalenia, tylko musiała zareagować stanowczo". Dodał, że takiej reakcji funkcjonariuszy wymagało prawo, policja nie miała zaś możliwości podjęcia działań wyprzedzających.

"Prawo jest jednakowe dla Polaków oraz obywateli innych państw" - powiedział z kolei komendant stołeczny policji Dariusz Działo. Podkreślił, że grupa obcokrajowców - w tym osób zamaskowanych - zaatakowała kamieniami policjantów, naruszając w ten sposób porządek publiczny. Przypomniał, że przy zatrzymanych znaleziono niebezpieczne przedmioty, w tym noże.

Jak już wcześniej informowała policja, do pierwszych zatrzymań doszło po tym, jak grupa włoskich kibiców, która przyjechała do Warszawy na mecz swojej drużyny, wyszła z jednego z klubów w centrum miasta. W pewnym momencie ponad sto osób wyszło na jezdnię i Al. Jerozolimskimi ruszyło w stronę stadionu Legii. Na wysokości ul. Poznańskiej grupa pseudokibiców zaatakowała policjantów. Mężczyźni obrzucili funkcjonariuszy i policyjne radiowozy kamieniami, słupkami i koszami na śmieci.

Aby utrudnić identyfikację, niektórzy z kibiców zakładali kominiarki. Podczas zeszłotygodniowych incydentów z udziałem pseudokibiców nikt nie ucierpiał. Uszkodzony został policyjny radiowóz.

Wiceszefowa włoskiego MSZ Marta Dassu oświadczyła we wtorek w parlamencie w Rzymie, że rząd Włoch potępia chuligaństwo kibiców Lazio w Warszawie. Jednocześnie zaapelowała do polskich władz o obronę praw obywateli włoskich, gdyż - według niej - zatrzymani byli bardzo źle traktowani.

O sprawie włoskich kibiców w poniedziałek rozmawiali ministrowie spraw zagranicznych Polski i Włoch Radosław Sikorski i Emma Bonino. Polskie MSZ przekazało włoskie pytania w sprawie zatrzymanych policji i Ministerstwu Sprawiedliwości.

Rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Patrycja Loose poinformowała PAP, że we wtorek minister sprawiedliwości Marek Biernacki spotkał się w tej sprawie z ambasadorem Włoch. "Minister poinformował ambasadora, że sprawy sądowe zatrzymanych przebiegały sprawnie. Nawet kasy w sądach były czynne w sobotę, aby osoby ukarane grzywną mogły zapłacić i można było zwrócić im dokumenty, żeby wróciły do swojego kraju" - powiedziała Loose. Dodała, że do MS nie dotarły sygnały o złym traktowaniu zatrzymanych Włochów.

Wobec już osądzonych uczestników zajść zapadły kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, grzywien oraz zakazów wstępu na imprezy masowe. Niektóre sprawy skierowano do rozpoznania w trybie zwykłym, a nie przyśpieszonym. Kilkanaście osób uniewinniono.(PAP)

mja/ gdyj/ malk/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)