Podkarpacka policja poszukuje sprawców profanacji grobu cadyka Elimelecha Weissbluma w Leżajsku (Podkarpackie). Na ścianach ohelu wypisano czerwonym kolorem antysemickie hasła.
Jak poinformował PAP Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji, do tego aktu wandalizmu doszło w nocy z wtorku na środę.
Na ścianach grobu narysowano m.in. swastyki, gwiazdę Dawida powieszoną na szubienicy oraz antysemickie hasła.
Właścicielem działki, na której stoi ohel jest, Fundacja Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego w Polsce. Monika Krawczyk z Fundacji powiedziała PAP, że napisy wkrótce zostaną zamalowane. Zwrócono się w tej sprawie już do burmistrza miasta.
Dla ortodoksyjnych Żydów Chasydów Leżajsk wraz z grobem cadyka Elimelecha jest jednym ze świętych miejsc na świecie. Co roku z okazji śmierci cadyka do Leżajska przybywa kilka tysięcy Żydów z całego świata, aby modlić się na jego grobie i za jego wstawiennictwem u Boga prosić o uzdrowienia i pomyślność. Chasydzi przybywają tu również z okazji różnych świąt żydowskich oraz w trakcie prywatnych pielgrzymek i wycieczek po Polsce.
Elimelech Weissblum był jednym z trzech najbardziej znanych cadyków dawnej Polski. Zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał oraz jako najbardziej aktywny głosiciel chasydyzmu - buntowniczego nurtu religijno-mistycznego w judaizmie. Ruch ten narodził się w latach trzydziestych XVIII wieku na Ukrainie i obszarach Polski Południowo-Wschodniej. Głosił, że Bogu można służyć nie tylko poprzez wypełnianie prawa i modlitwę, ale także przez codzienne obowiązki.
Święto rocznicy śmierci cadyka Elimelecha jest ruchome (reguluje to kalendarz żydowski) i dlatego przyjazdy pielgrzymów chasydów każdego roku przypadają w innych terminach. (PAP)
api/ bno/ mag/