Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Policja: przed katastrofą w hali MTK działali kieszonkowcy

0
Podziel się:

22.2.Katowice (PAP) - W hali Międzynarodowych Targów Katowickich
przed katastrofą działali kieszonkowcy, którzy okradali
uczestników odbywającej się tam wystawy gołębi pocztowych -
przypuszczają policjanci, którzy katalogują i zabezpieczają w
depozycie znalezione w rumowisku przedmioty.

22.2.Katowice (PAP) - W hali Międzynarodowych Targów Katowickich przed katastrofą działali kieszonkowcy, którzy okradali uczestników odbywającej się tam wystawy gołębi pocztowych - przypuszczają policjanci, którzy katalogują i zabezpieczają w depozycie znalezione w rumowisku przedmioty.

"Złodzieje kieszonkowi, najczęściej po opróżnieniu portfeli z gotówki i innych cennych rzeczy, wyrzucają je wraz z dokumentami. Od wczoraj właśnie w wydobytych z gruzowiska koszach na śmieci znaleziono siedem portfeli z dokumentami i bez pieniędzy" - powiedział w środę PAP Jacek Pytel z zespołu prasowego śląskiej policji.

Przypomniał, że codziennie na miejscu katastrofy policjanci znajdują wartościowe przedmioty: dokumenty, rzeczy osobiste oraz pieniądze. W specjalnym depozycie są już tysiące przedmiotów. Od wtorku, oprócz siedmiu portfeli, znaleziono również m.in. cyfrowy aparat fotograficzny.

Zgromadzone w depozycie przedmioty czekają na właścicieli lub przedstawicieli ich rodzin. Z policjantami obsługującymi depozyt można skontaktować się pod numerem telefonu 032 789 92 28.

Policjanci nie podejmują się oceny, na ile obserwacja, że w hali przed katastrofą działali kieszonkowcy, może być istotna dla prowadzonego przez chorzowską prokuraturę śledztwa w sprawie domniemanej kradzieży rzeczy należących do ofiar katastrofy. Informacje o takich kradzieżach pojawiły się zarówno w prasie, jak i były przekazywane przez niektórych świadków. Złożono kilka zawiadomień o zniknięciu rzeczy należących do ofiar.

Część zaginionych pieniędzy odnaleziono. W połowie lutego śląska policja przekazała właścicielowi odnalezioną w ruinach hali wystawowej saszetkę z 30 tys. zł. Mieszkaniec Głowna, zanim pieniądze się znalazły, zgłosił policji ich kradzież.

W katastrofie budowlanej, do której doszło 28 stycznia, zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych. Najciężej poszkodowani wciąż przebywają w szpitalach. (PAP)

mab/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)