Kolejnych trzech członków szajki dealerów narkotyków zatrzymali stołeczni policjanci. W grudniu "wpadło" sześć osób - wszyscy byli zamieszani w sprzedaż heroiny i amfetaminy, m.in. w okolicach warszawskich szkół. Grozi im do 10 lat więzienia.
Jak powiedział PAP rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński, już na początku grudnia mieszkańcy warszawskiej Pragi-Północ informowali funkcjonariuszy, że pod ich blokami oraz w pobliżu szkół sprzedawane są narkotyki.
"Z ustaleń policjantów wynikało, że w proceder zamieszana jest jedna z rodzin. Okazało się, że ojciec sprzedawał narkotyki do południa, a jego dwaj synowie, wraz z kolegami - po południu" - zaznaczył rzecznik.
Funkcjonariusze przygotowali zasadzkę i zatrzymali sześć osób, w tym ojca i jednego z synów. W ich mieszkaniach policjanci znaleźli m.in. ok. 100 porcji amfetaminy oraz heroiny. Przedsiębiorcza rodzina oraz pozostałe osoby zajmowały się rozprowadzaniem narkotyków od sierpnia 2009 roku - dodał rzecznik.
W środę policjanci zatrzymali kolejnych dealerów, m.in. drugiego syna - 20-letniego Mariusza K. oraz jego dwóch wspólników - 22-letnich Piotra G. i Kamila T.
"Sprawa ma charakter rozwojowy i nie wykluczamy kolejnych zatrzymań" - dodał Karczyński.(PAP)
pru/ abr/ woj/