Stan techniczny autokaru, który uległ wypadkowi w Rumunii, był idealny - powiedział rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Autokar wyjechał we wtorek o godz. 7.15 ze Świdnika pod Lublinem. Przed wyjazdem był kontrolowany przez policję. "Autokar marki Volvo z 2006 r. był w stanie idealnym, wszystkie dokumenty miał w porządku. W autokarze był jeden kierowca, który miał prowadzić do Rzeszowa" - powiedział Wójtowicz.
Na kolonie do Złotych Piasków jechały autokarem dzieci z Lubelszczyzny w wieku 14-17 lat - poinformował właściciel Biura Turystycznego "Włóczykij" z Lublina Przemysław Pawlik. "Włóczykij" organizował nabór na te kolonie i zapewniał opiekę nad dziećmi, natomiast organizatorem wyjazdu było - według Pawlika - biuro Art- Tour z Rzeszowa.
Jak powiedział Pawlik, dzieci doznały niegroźnych obrażeń, gdy ok. godz. 2 w nocy w okolicach Sibiu w autokar uderzył bus z arbuzami. Wypadek zdarzył się na szczycie wzniesienia, autokar jechał z niewielką prędkością. Ośmioro dzieci przewieziono do szpitala, pozostałe umieszczono tymczasowo w pobliskiej restauracji. Kolonie nie będą odwołane, dzieci - oprócz tych, które będą musiały zostać w szpitalu - pojadą dalej nowym autokarem, który ma być wynajęty w Rumunii.
Większe obrażenia mają poszkodowane cztery osoby dorosłe, kierowca i trójka opiekunów. Kierowca ma złamaną rękę i nogę.(PAP)
kop/ bno/ gma/