Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Policja zatrzymała poszukiwanego listami gończymi Marka D.

0
Podziel się:

Poszukiwany listami gończymi Marek D.,
podejrzany m.in. o wymuszenia rozbójnicze i udział w nielegalnym
przejmowaniu upadających spółek, został zatrzymany przez
antyterrorystów w Katowicach - poinformowała w sobotę małopolska
policja.

Poszukiwany listami gończymi Marek D., podejrzany m.in. o wymuszenia rozbójnicze i udział w nielegalnym przejmowaniu upadających spółek, został zatrzymany przez antyterrorystów w Katowicach - poinformowała w sobotę małopolska policja.

W mieszkaniu zajmowanym przez niego i dwóch innych mężczyzn znaleziono kilogram kokainy o wartości przekraczającej 150 tys. złotych, pieniądze (40 tys. zł oraz 1 tysiąc funtów), przelewy bankowe na kwotę powyżej 500 tysięcy złotych, karty kredytowe, pieczątki oraz kilkadziesiąt telefonów komórkowych, maczety, noże i kije baseballowe.

Jak podkreśla policja, 42-letni Marek D. został zatrzymany przez antyterrorystów w wyniku ustaleń policjantów zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej.

Markowi D. postawiono zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków i przygotowanie ich do wprowadzenia ich do obrotu. Na wniosek prokuratury sąd zdecydował o jego aresztowaniu. Kolejnemu zatrzymanemu przedstawiono zarzut posiadania narkotyków (ok. 20 gramów kokainy, które policjanci odnaleźli w jego samochodzie), trzeci odpowie za posiadanie podrobionego dokumentu.

Marek D., to przyrodni brat domniemanego przywódcy jednego z krakowskich gangów Jacka M., ps. Marchewa, jest razem z bratem jednym z głównych podejrzanych w śledztwie dotyczącym nielegalnego przejmowania upadających spółek.

Śledztwo dotyczy grupy, która - według prokuratury i krakowskiego CBŚ - w latach 2001-2007 przejęła w całym kraju co najmniej 300 upadających firm. Mechanizm przestępstwa polegał na wyszukiwaniu zadłużonych firm, także przez ogłoszenia prasowe, kupowaniu ich przez podstawione osoby, a następnie wyprzedaży majątku z pominięciem wierzycieli.

Kiedy wierzyciele zgłaszali się do komornika, okazywało się, że po spółce i jej majątku nie było już śladu. W ręce grupy wpadał majątek wielomilionowej wartości, pochodzący ze sprzedaży przejętych maszyn budowlanych, samochodów, wyposażenia biur itp.

W czasie śledztwa okazało się także, że niektórzy prezesi i członkowie zarządów spółek, zdając sobie doskonale sprawę z tego, że nie są w stanie spłacić wierzycieli, "sprzedawali" swe firmy przedstawicielom grupy przestępczej, płacąc im duże pieniądze za pozbycie się kłopotów.

Według organów ścigania, grupa, która realizowała przestępczy proceder, zajmowała się także handlem narkotykami, czerpaniem korzyści z prostytucji i wymuszeniami. (PAP)

hp/ drag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)