Policjanci z Zielonej Góry zatrzymali poszukiwanego 7 listami gończymi niebezpiecznego przestępcę, 40 letniego Roberta B. z Sieradza. Mężczyzna kierował w przeszłości grupą przestępczą napadającą na sklepy jubilerskie w Łodzi. W poszukiwaniach pomogła policjantom także ekipa telewizyjnego programu "997".
Małgorzata Stanisławska z biura prasowego Komendanta Miejskiego Policji w Zielonej Górze poinformowała w czwartek PAP, że do zatrzymania doszło w środę wieczorem po zgłoszeniu od jednego z mieszkańców miasta, który poinformował że w jednym z mieszkań przy ulicy Sowińskiego ukrywa się poszukiwany mężczyzna.
"Mężczyzna nie miał przy sobie dokumentów, a na pytanie o nazwisko podał dane osobowe innego przestępcy, który był doskonale znany policjantom" - powiedziała Stanisławska. 40-latek został zatrzymany i doprowadzony do izby zatrzymań Komendy Miejskiej Policji w celu ustalenia prawdziwej tożsamości.
"Po jej ustaleniu okazało się, że policjanci mają do czynienia z przestępcą poszukiwanym przez sądy i prokuratury na terenie całego kraju" - poinformowała Stanisławska. Dodała, że "Robert B. był karany za napady, rozboje, wymuszenia, kradzieże, uszkodzenia ciała".
Z informacji posiadanych przez autorów programu "997" wynika, że Robert B. zniknął w 1998 roku, gdy otrzymał półroczną przepustkę z sieradzkiego więzienia na leczenie. W tym czasie w niewyjaśnionych okolicznościach zamordowana została matka przestępcy, a on sam zniknął.
Tylko do roku 1994 Robert B. miał na koncie 12 wyroków. W trakcie rozpoczynania kary więzienia w Sieradzu w 1997 roku, toczyło się przeciwko niemu jeszcze jedno postępowanie o napady i rozboje. Gdyby nie uciekł, mógłby spędzić w więzieniu 11 lat. (PAP)
kob/ itm/