Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Policja zatrzymała przedstawiciela komitetu "Wolne Konopie"

0
Podziel się:

Policja zatrzymała w piątek przedstawiciela komitetu inicjatywy
ustawodawczej "Wolne Konopie" Tomasza Obarę, który w biurze podawczym Kancelarii Sejmu chciał
zostawić dla marszałka Grzegorza Schetyny placek z liściem konopi.

Policja zatrzymała w piątek przedstawiciela komitetu inicjatywy ustawodawczej "Wolne Konopie" Tomasza Obarę, który w biurze podawczym Kancelarii Sejmu chciał zostawić dla marszałka Grzegorza Schetyny placek z liściem konopi.

Obara pojawił się w Sejmie, by złożyć zawiadomienie o utworzeniu komitetu, który ma zająć się ponownym zbieraniem podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Główne założenie tego projektu to dekryminalizacja posiadania i uprawy marihuany. Komitet zbierał już podpisy pod tym projektem, ale zamiast wymaganych prawem 100 tys. zebrał ich tylko kilka tysięcy. W piątek minął termin ich złożenia.

Utworzenie komitetu inicjatywy ustawodawczej jest konieczne, aby było możliwe rozpoczęcie akcji zbiórki 100 tys. podpisów pod projektem nowelizacji. Zawiadomienie o utworzeniu takiego komitetu trafiło do marszałka w połowie czerwca ub.r. Na początku sierpnia marszałek Sejmu odmówił jednak jego przyjęcia. Decyzja ta umotywowana została brakami formalnymi, a także m.in. niedołączeniem opinii m.in. Naczelnej Izby Lekarskiej i Prokuratora Generalnego. Z tą argumentacją nie zgodził się komitet. Na początku września 2010 r. Sąd Najwyższy uchylił postanowienie marszałka.

"Obywatelską inicjatywę zablokował w czerwcu ub. r. Bronisław Komorowski - ówczesny Marszałek Sejmu. Jego decyzję uchylił we wrześniu Sąd Najwyższy. Na skutek bezprawnych działań administracji publicznej, w październiku obywatele zostali pozbawieni lokali do zbierania podpisów na terenie całego kraju (chodzi o zamknięcie sklepów z tzw. dopalaczami - PAP)" - powiedział Obara PAP.

Wraz z zawiadomieniem o utworzeniu komitetu Obara planował przekazać marszałkowi niewielki "placek z haszem" - na jego powierzchni znajdował się liść konopi. Miał on "czuwać nad prawidłowością postępowania marszałka Sejmu w sprawie wykonywania inicjatywy ustawodawczej przez obywateli". Placek nie został jednak przyjęty. W biurze podawczym Obara został poinformowany, że produktów spożywczych biuro nie przyjmuje. Pirotechniczną kontrolę placka przeprowadziła Straż Marszałkowska. Po kilku minutach pojawiły się zaś dwa radiowozy policji; Obara został zabrany na komendę.

Według informacji przekazanych przez Obarę, placek zawierał THC - substancję psychoaktywną zawartą w żywicy konopi indyjskich.

Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, używanie żywicy konopi może prowadzić do narkomanii i dozwolone jest tylko w celu prowadzenia badań. Kto, wbrew przepisom ustawy, posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Jeżeli jest to znaczna ilość, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. (PAP)

mca/ bos/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)