Policjant i prawdopodobnie złodziej samochodów zostali ranni w sobotę podczas obławy na parkingu w Gdańsku. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policja nie użyła broni.
Starszy sierżant Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku powiedziała PAP, że w sobotę popołudniu policja na parkingu Uniwersytetu Gdańskiego obserwowała skradzione BMW X5. "Funkcjonariusze czekali na złodzieja i gdy pojawił się mężczyzna, który wsiadł i odjeżdżał skradzionym autem, zablokowali mu drogę" - wyjaśniła.
Mężczyzna kierujący skradzionym pojazdem próbował staranować policyjny radiowóz. W wyniku zdarzenia jeden z funkcjonariuszy oraz kierujący skradzionym BMW zostali ranni. Przewieziono ich do szpitala na badania.
Jak powiedziała Siewert, zatrzymanym mężczyzną jest 42-letni mieszkaniec Gdańska, wielokrotnie karany za kradzieże aut. Policja znalazła przy nim specjalne urządzenie pozwalające na otwarcie prawie każdego samochodu. Dodała, że 42-latek stawiał opór przy zatrzymaniu.
Policja nie ujawnia, skąd i kiedy samochód został ukradziony. Oba pojazdy są po zderzeniu zniszczone. (PAP)
bls/ amac/
