Policjant z Nowego Miasta Lubawskiego (Warmińsko-mazurskie), który w reportażu telewizyjnym ujawnił, że jeden z funkcjonariuszy komendy bije zatrzymanych, został potrącony przez radiowóz. Kierował nim funkcjonariusz, o którym była mowa w programie - poinformowała w czwartek PAP rzecznik prasowa warmińsko-mazurskiej policji Anna Fic.
Dodała, że potrąconemu nic poważnego się nie stało, a sprawca został zawieszony w pracy.
Fic powiedziała, że do potrącenia doszło w środę wieczorem, gdy policjant pełnił służbę. "Kontrolował auto, a w tym czasie jadący radiowóz potrącił go lusterkiem. Policjant został uderzony w ramię, nie doznał poważnych obrażeń, a jedynie obtarć naskórka, co stwierdził lekarz" - powiedziała Fic.
Mężczyzna wystąpił w reportażu telewizyjnym wyemitowanym we wtorek wieczorem w programie "Ekspres reporterów" w TVP2. Program ten w całości był poświęcony nieprawidłowościom, do których miało i ma dochodzić w komendzie policji w Nowym Mieście Lubawskim. Z materiału filmowego wynikało, że niektórzy policjanci tej komendy, w tym Marcin W., dopuszczają się szeregu nieprawidłowości, w tym m.in. bicia zatrzymanych.
"Radiowozem, który potrącił policjanta wypowiadającego się na ten temat w programie kierował Marcin W. Ten sam, o którym była mowa w programie, że bije zatrzymanych. Komendant policji w Nowym Mieście już wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec Marcina W. i zawiesił go w pracy" - powiedziała Fic.
Marcin W. w policji pracował kilka lat, jest przewodnikiem policyjnego psa.
"Materiały w tej sprawie przekażemy prokuraturze w Gdańsku, która bada sprawy poruszone w reportażu. Jeszcze dziś do komendy w Nowym Mieście Lubawskim na spotkanie z załogą przyjedzie policyjny psycholog i komendant wojewódzki policji" - dodała Fic.
Rzecznik policji dodała, że innym występującym w programie policjantom, którzy mówili o nieprawidłowych zachowaniach niektórych funkcjonariuszy, nic się dotąd złego nie przydarzyło. (PAP)
jwo/ itm/ jra/