Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy o pomyśle nowego projektu uchwały Sejmu ws 17 września

0
Podziel się:

Zdaniem szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, uchwałę w sprawie rocznicy
17 września 1939 r., Sejm powinien podjąć tylko jednomyślnie, co wymaga - jak zaznaczył -
kompromisu ze strony wszystkich klubów parlamentarnych. Poseł PiS Joachim Brudziński w niedzielę
powtórzył, że sformułowanie "ludobójstwo" musi się w uchwale znaleźć.

Zdaniem szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, uchwałę w sprawie rocznicy 17 września 1939 r., Sejm powinien podjąć tylko jednomyślnie, co wymaga - jak zaznaczył - kompromisu ze strony wszystkich klubów parlamentarnych. Poseł PiS Joachim Brudziński w niedzielę powtórzył, że sformułowanie "ludobójstwo" musi się w uchwale znaleźć.

Marszałek Sejmu poinformował w sobotę, że podejmie jeszcze raz "sam, "osobiście próbę naszkicowania projektu uchwały, który może byłby szczęśliwym kompromisem". "Zrobię to na zasadzie ostatniej próby, ostatniej szansy na uniknięcie kompromitacji przez siły polityczne" - powiedział Komorowski stacji TVN24. Zaznaczył, że nie dopuści, by jeszcze raz doszło do - jego zdaniem - bezsensownej debaty, prowadzonej tylko dla samej debaty. Zapowiedział, że na wtorek zaprosi na rozmowę w sprawie projektu tylko szefów klubów poselskich. Pytany, czy w projekcie jego autorstwa znajdzie się sformułowanie "ludobójstwo", powiedział, że dopiero, gdy projekt będzie, będzie można o tym mówić.

Zbigniew Chlebowski pytany w niedzielę, przez dziennikarzy o pomysł Komorowskiego, zaznaczył, że marszałkowi "zależy najbardziej na tym, by przyjąć tę uchwałę albo w zgodzie albo w ogóle". "Uważam, że jeśli nie będzie szans na zgodę na kompromis, to nie powinniśmy w ogóle podejmować uchwały" - podkreślił. Przypomniał, że kompromis polega na tym, że wszystkie strony ustępują. "Nie wyobrażam sobie, żeby możliwy był kompromis, jeśli jedna ze stron na starcie mówi: +nie, jak nie będzie tak jak my chcemy+" - zaznaczył.

"Wiem, podobnie jak wszyscy Polacy, że zbrodnia katyńska była ludobójstwem. Czy to słowo powinno się znaleźć w uchwale Sejmowej? Nie wiem. Wiem, że posłowie PiS niepotrzebnie wokół tej sprawy wywołali polityczną burzę, polityczną awanturę. To jest gorszące dla rodzin ofiar, dla tych, którzy tę tragedię przeżyli najbardziej" - powiedział szef klubu PO. "Podkreślam: albo zgodna uchwała, albo politycy w ogóle nie powinni przy tym grzebać" - dodał.

Zdaniem posła PiS Joachima Brudzińskiego sformułowanie ludobójstwo musi się znaleźć w uchwale, "bo uchwała, która staje w poprzek prawdzie historycznej nie ma najmniejszego sensu". Pytany przez dziennikarzy, o propozycję marszałka powiedział, że PiS przedstawił już "możliwe optymalne rozwiązanie". Jak mówił to przygotowany dwa lata temu projekt uchwały Senatu autorstwa ówczesnego wicemarszałka Senatu Stefana Niesiołowskiego. "Wydaje się, że mogliśmy przyjąć uchwałę już na tym posiedzeniu Sejmu" - ocenił.

Zapewnił, że PiS rocznicy 17 września nigdy nie traktowało i nie zamierza traktować w kategorii doraźnej walki politycznej. "O nic więcej nie chodzi jak tylko o oddanie hołdu tym wszystkim, którzy w skutek sowieckiej agresji stracili życie, tym wszystkim ofiarom działań de facto ludobójstwa" - zaznaczył.

"Dziś, jako politycy opozycyjni mamy wrażenie, że jest swoistego rodzaju cenzura rosyjska w Polsce, że obecni rządzący boją się zabierać głos w zgodzie z prawdą historyczną" - powiedział Brudziński.

O tym, że w tle całej dyskusji na temat projektu uchwały rozgrywane są partykularne interesy partyjne przekonani są szef SLD Grzegorz Napieralski i przewodniczący klubu PSL Stanisław Żelichowski. "Zbrodnia stalinowska to ogromna tragedia, o której będą pamiętały pokolenia. Spór o słowa jest w polskim parlamencie po prostu nieprzyzwoity. Dzisiaj Katyń i zbrodnia stalinowska są używane do partykularnych interesów partyjnych. Tak nie może się stać, Tutaj nie chodzi o prawdę, ale o interes polityczny" - powiedział Napieralski. "My w takim sporze politycznym nie chcemy brać udziału" - podkreślił.

"99 proc., jeśli nie 100 proc. Polaków, ja też się do nich zaliczam, że zbrodnia katyńska to było ludobójstwo, marszałek Sejmu też tak uważa, ale w prawie międzynarodowym, 60 lat temu zapisano precyzyjnie definicję ludobójstwa" - powiedział Żelichowski. Zaznaczył, że "choć wszyscy wiedzą, że to było ludobójstwo, Sejm nie może kierować się tym, co ulica mówi, lecz prawem międzynarodowym". Pytany o propozycję marszałka Komorowskiego, powiedział, że uchwała w sprawie 17 września ma tylko sens, jeśli zostanie podjęta jednomyślnie. "Fatalnie byłoby gdyby w tej sprawie odbywało się głosowanie" - powiedział.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło jest przekonany, że w uchwale powinno się znaleźć sformułowanie "ludobójstwo". "Oddaje ono nasze polskie przekonanie o tym, co się zdarzyło w Katyniu (...). To było ludobójstwo, ludobójstwo na dwudziestukilku tys. oficerów" - powiedział Szczygło dziennikarzom. Zaznaczył, że Sejm nie powinien się oglądać na to, czy komuś to sformułowanie się podoba czy nie.

"Nie wolno dawać się rozgrywać Rosjanom w propagandzie historycznej, a Platforma się daje. Świadomie lub nie - ja tego nie wiem, ale tak się dzieje" - ocenił szef BBN.

"Rosjanie świetnie rozgrywają propagandę historyczną. Robią to systematycznie, dokładnie, niemal tydzień po tygodniu. Wszystko to, co się będzie działo do 17 września również będzie to pokazywało - zaznaczył. (PAP)

dsr/ dym/

.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)