# dochodzi wypowiedź szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka #
10.04. Warszawa (PAP) - Prezes PiS Jarosław Kaczyński i parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości złożyli w niedzielę na warszawskich Powązkach kwiaty, zapalili znicze przed pomnikiem ofiar smoleńskich i na grobach swoich kolegów, którzy przed rokiem zginęli w katastrofie.
Politykom PiS towarzyszyli przedstawiciele niektórych rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, a także działacze i sympatycy partii; łącznie około 200 osób. Zgromadzeni trzymali biało-czerwone transparenty ze zdjęciem Lecha i Marii Kaczyńskich oraz drewniane krzyże.
Wcześniej w Kwaterze Smoleńskiej na Wojskowych Powązkach odbyły się uroczystości upamiętniające pierwszą rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem z udziałem przedstawicieli najwyższych władz państwowych.
Przed Pomnikiem Ofiar Katastrofy Smoleńskiej wieńce złożyli i zapalili znicze: delegacja rodzin ofiar, prezydent Bronisław Komorowski, marszałkowie Sejmu i Senatu Grzegorz Schetyna i Bogdan Borusewicz oraz premier Donald Tusk.
Po zakończeniu oficjalnej części uroczystości hołd ofiarom katastrofy oddały rodziny.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak pytany przez dziennikarzy, dlaczego politycy PiS nie uczestniczyli w państwowych uroczystościach na Powązkach odparł: "nas nikt o zdanie nie pytał".
Podkreślił, że na cmentarz każdy może przyjść o dowolnej porze, aby złożyć kwiaty oraz zapalić znicze na grobach tych, którzy zginęli. "Posłowie PiS, nasi działacze i sympatycy, co miesiąc spotykają się na mszy świętej każdego dziesiątego dnia miesiąca, a więc my jesteśmy autentyczni i naturalni oraz to my pamiętamy o tych, którzy polegli 10 kwietnia" - powiedział Błaszczak.(PAP)
agy/ par/