Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Politycy zadowoleni z faktu podpisania ustawy ratyfikacyjnej

0
Podziel się:

Przedstawiciele wszystkich partii
parlamentarnych, z którymi rozmawiała PAP, z zadowoleniem przyjęli
podpisanie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego ustawy dotyczącej
ratyfikacji Traktat Lizbońskiego.

Przedstawiciele wszystkich partii parlamentarnych, z którymi rozmawiała PAP, z zadowoleniem przyjęli podpisanie przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego ustawy dotyczącej ratyfikacji Traktat Lizbońskiego.

Z dystansem do decyzji głowy państwa podchodzi tylko jeden z posłów-eurosceptyków Zbigniew Girzyński (PiS).

Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta poinformowało w czwartek, że prezydent dzień wcześniej podpisał ustawę, która upoważnia go do ratyfikowania Traktatu Lizbońskiego. Ratyfikacja nastąpi, gdy prezydent podpisze akt ratyfikacyjny. Zgodnie z ustaleniami UE, ratyfikacja Traktatu we wszystkich państwach Unii powinna nastąpić do końca roku 2008.

Zdaniem marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego (PO), prezydent, podpisując ustawę ratyfikacyjną pokazał, że "zależy mu na tym, aby Polska nie była maruderem w procesie ratyfikacji Traktatu z Lizbony".

Marszałek zwraca jednak uwagę, że to konstytucja decyduje o tym, że na podpisanie ustawy ratyfikacyjnej prezydent ma 21 dni. "Jestem przekonany, że prezydent stojąc na straży konstytucji w pełni te terminy zamierzał uszanować" - powiedział Komorowski dziennikarzom.

Marszałek zaznaczył jednocześnie, że podpis prezydenta pod ustawą wyrażającą zgodę na ratyfikację "dopiero otwiera drogę do samej ratyfikacji".

"Mam nadzieję, że w sposób elegancki, ładny jak podpisanie ustawy ratyfikacji, będziemy świadkami uroczystego ratyfikowania Traktatu z Lizbony" - dodał marszałek Sejmu.

Z zadowoleniem fakt podpisania ustawy ratyfikacyjnej przyjął też wiceszef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Paweł Kowal (PiS). "Jest to kolejny krok do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego, który jest ważnym osiągnięciem polskiej dyplomacji, wynegocjowany pod przewodnictwem prezydenta Kaczyńskiego" - powiedział Kowal PAP.

Podobnie uważa przewodniczący sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej Andrzej Grzyb (PSL). "To jest dobra informacja, która mówi o tym, że po parlamentarnej drodze, teraz tylko pozostał akt podpisania ratyfikacji przez prezydenta" - mówił PAP Grzyb.

"To spotkanie na najwyższym szczeblu, gwarancje złożone przez panów prezydenta i premiera w Sejmie, świadczą o tym, że to porozumienie jest w pełni realizowane" - zaznaczył polityk PSL.

Z faktu podpisania ustawy ratyfikacyjnej przez prezydenta zadowolony jest także szef klubu LiD Wojciech Olejniczak. "Cieszę się. Dobrze, że prezydent podpisał wreszcie ustawę ratyfikacyjną, szkoda jednak, że tak wiele czasu straciliśmy" - powiedział Olejniczak.

Jego zdaniem, prezydent po tym jak "wpędził Polskę w kłopoty, stara się wyjść z twarzą z obecnej sytuacji" i dlatego podpisał ustawę "po cichu". "Okazuje się, że od początku to my mieliśmy rację, że w tej sprawie nie powinno być żadnych targów i gier" - stwierdził szef klubu LiD.

Jeden z eurosceptycznie nastawionych posłów PiS, Zbigniew Girzyński zwraca uwagę, że podpisanie ustawy ratyfikacyjnej "to czysto techniczna sprawa". "Istotniejsza rzeczą od tego, że prezydent podpisał ustawę ratyfikacyjną, jest kiedy ratyfikuje Traktat" - podkreślił Girzyński w rozmowie z dziennikarzami.

"A w tym zakresie prezydent złożył pewną publiczną deklarację, że czeka na ruch ze strony rządu i premiera, którzy mają - zanim prezydent dokona ratyfikacji Traktatu - przedstawić w Sejmie i przeprowadzić ustawę kompetencyjną (która reguluje kwestie współpracy najwyższych polskich władz w relacjach z UE - PAP)" - przypomniał poseł PiS. (PAP)

mkr/ ajg/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)