Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polscy ratownicy w Port-au-Prince przerwali akcję

0
Podziel się:

W okolicy, w której prowadzono działania ratunkowe rozległy się strzały.

Polscy ratownicy w Port-au-Prince przerwali akcję
(PAP/EPA)

aktualizacja: 19:42

Polscy ratownicy dotarli do zniszczonej przez trzęsienie ziemi stolicy Haiti, Port- au Prince. Po rozpoczęciu pracy ONZ poprosił ich o wycofanie się, bo w okolicy rozległy się strzały.

O strzelaninie donosi TVN24. Według informacji stacji pracownicy ONZ nakazali Polakom powrót do bazy.

Wcześniej rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak powiedział, że ekipa ratowników znajduje się już w centrum miasta.

52 ratowników z 10 psami wylądowało wczoraj w stolicy Domininany, Santo Domingo. Około 11.00 naszego czasu przekroczyli granicę między Dominikaną a Haiti. Wkrótce powinni już rozpocząć działania poszukiwawczo-ratownicze.

_ - Polacy otrzymali zadania od sztabu kierującego akcją ratowniczą, przydzielono im jeden z sektorów miasta _ - powiedział Frątczak.

Rzecznik poinformował, że polska grupa jest jedną z 44 pracujących na miejscu tragedii, łącznie pomocy udziela na razie 1800 ratowników z wielu państw.

Frątczak mówił wcześniej, że droga, którą polska ekipa ratownicza zmierza ze stolicy Dominikany Santo Domingo do Port-au-Prince była przejezdna ze względu na zniszczoną infrastrukturę i duże natężenie ruchu, ponadto w niektórych punktach istniało niebezpieczeństwo osunięć ziemi.

Rzecznik dodał, że w rejonie trzęsienia ziemiw dalszym ciągu potrzebna jest pomoc ratownicza.Jak wyjaśnił, biorąc pod uwagę wysoką temperaturę i rodzaj budownictwa - pod gruzami wciąż mogą znajdować się żywi ludzie. Dodał, że kolejne z przybywających ekip wymieniają wyczerpane grupy ratownicze, które już pracują na miejscu tragedii.

Specjalny samolot z grupą 54 strażaków z Nowego Sącza, Warszawy, Gdańska, Łodzi i Poznania, który wystartował z wojskowego lotniska w Warszawie w piątek w południe, po 15 godzinach lotu dotarł do stolicy Dominikany Santo Domingo.
Strażacy wyposażeni są w specjalistyczny sprzęt ratowniczy do poszukiwania i uwalniania osób uwięzionych pod gruzami. Są to geofony, kamery wziernikowe i termowizyjne oraz sprzęt mechaniczny i hydrauliczny do odgruzowywania ofiar.

Ratownicy mają ze sobą także 10 psów wyszkolonych w poszukiwaniu żywych osób pod gruzami.

_ - Ratownicy posiadają także sprzęt łączności satelitarnej, prowiant i zaplecze, zapewniające pełną samowystarczalność w zakresie logistycznym do działań zaplanowanych na 6-7 dni _ - informował Frątczak.

Ciężka Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza (GPR) Państwowej Straży Pożarnej to jedna z 11 na całym świecie takich grup z certyfikatem ONZ. Uzyskanie go jest potwierdzeniem wysokiego poziomu wyszkolenia i wyposażenia.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)