Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska liczy na ożywienie wymiany handlowej z Indiami

0
Podziel się:

Pomimo tego, że Indie są jednym z najszybciej rozwijających się gospodarczo
krajów na świecie, ich udział w polskiej wymianie handlowej jest śladowy. Krajowa Izba Gospodarcza
chce to zmienić, a pierwszym krokiem ma być misja gospodarcza do New Delhi i Kalkuty.

Pomimo tego, że Indie są jednym z najszybciej rozwijających się gospodarczo krajów na świecie, ich udział w polskiej wymianie handlowej jest śladowy. Krajowa Izba Gospodarcza chce to zmienić, a pierwszym krokiem ma być misja gospodarcza do New Delhi i Kalkuty.

W tym roku przypada 60. rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Indiami. Pomimo tego udział Indii w polskim handlu zagranicznym jest śladowy (według danych resortu gospodarki 0,21 proc. w eksporcie i 0,55 proc. w imporcie) i - jak informuje resort - niewspółmiernie niski w stosunku do potencjału gospodarczego obu kraju.

"Polski rząd uznaje Indie za jednego z głównych partnerów na kontynencie azjatyckim. Jesteśmy zainteresowani wzmocnieniem naszych relacji do poziomu partnerstwa strategicznego" - powiedziała w poniedziałek podczas forum gospodarczego Polska-Indie wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Kacperczyk. Jak przypomniała, MSZ dwa lat temu założyło w New Delhi instytut polski, którego zadaniem jest promocja polskiej gospodarki w tym kraju.

"Świadomości potencjału Indii wśród polskich przedsiębiorców jest wciąż stosunkowo niska. Indie kojarzą nam się z krajem ubogim, zacofanym, w mediach najczęściej pojawiają się wiadomości o charakterze sensacyjnym, w ograniczonym stopniu równoważone rzetelną analizą pokazująca możliwości tego kraju we wzajemnych kontaktach. To wyzwanie nie tylko dla mediów, ale i dla administracji, żeby pokazywać te możliwości. Niewielu wie, że Indie są dziesiątą gospodarką świata, jeśli chodzi o nominalną wartość PKB" - powiedziała. Jednocześnie, jak dodała, mieszkańcy Indii równie niewiele wiedzą o polskiej gospodarce.

Wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz podkreślił podczas forum, że Polska praktycznie nie konkuruje z Indiami na globalnych rynkach, co sprzyja współpracy gospodarczej. Wśród sektorów przemysłu, w których możliwa jest współpraca, wymienił przemysł obronny, energetyczny, farmaceutyczny i kosmiczny. "W ministerstwie gospodarki przewidujemy szeroki program działań promocyjnych. W odniesieniu do Indii będą realizowane trzy programy promocji - przemysłu obronnego, maszyn i urządzeń górniczych oraz renowacji i utrzymania zabytków" - powiedział.

Misja gospodarcza udaje się na Polsko-Indyjski Szczyt Energetyczny. Pierwsza część szczytu przewidziana jest w New Delhi (10 - 12 lutego) w formule konferencji gospodarczej połączonej ze spotkaniami biznesu, a następna w Kalkucie (13 - 15 lutego), w ramach V Azjatyckiego Kongresu Wydobywczego oraz Międzynarodowych Targów Górnictwa, Poszukiwań, Przetwórstwa Surowcowego, Metali i Maszyn.

W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2013 r. obroty handlowe z Indiami wyniosły ok. 1,48 mld dolarów (o 1 proc. więcej w stosunku do analogicznego okresu 2012 r.). Polski eksport wyniósł 373 mln dolarów, a import 1 mld 106 mln dolarów.

Dominującą pozycję w polskim eksporcie do Indii zajmują wyroby przemysłu elektromaszynowego, których udział w 2012 r. wyniósł ok. 37 proc. Drugą grupą pod względem wartości w eksporcie do tego kraju są wyroby przemysłu chemicznego (ok. 25 proc.), wśród nich największą część stanowi eksport kauczuku i wyrobów z kauczuku oraz chemikaliów organicznych. Na kolejnym miejscu uplasowały się wyroby metalurgicznego (ok. 24 proc.). Wśród tych towarów dominuje eksport żelaza, żeliwa i stali.

Dominujące miejsce w polskim imporcie z rynku indyjskiego zajmują wyroby przemysłu lekkiego, które w 2012 r. stanowiły 34 proc. w łącznym przywozie z tego rynku. W imporcie wyrobów z tej grupy przeważa odzież. Na kolejnych miejscach plasują się wyroby przemysłu chemicznego oraz wyroby elektromaszynowe. (PAP)

luo/ mki/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)