Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska Razem: utworzyć dyplomatyczny zespół zadaniowy ds. Ukrainy

0
Podziel się:

Polska powinna zainicjować powstanie w Unii Europejskiej stałego
dyplomatycznego zespołu zadaniowego ds. wydarzeń na Ukrainie oraz zespołu, który powstałby w Polsce
przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego - uważają politycy Polski Razem.

Polska powinna zainicjować powstanie w Unii Europejskiej stałego dyplomatycznego zespołu zadaniowego ds. wydarzeń na Ukrainie oraz zespołu, który powstałby w Polsce przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego - uważają politycy Polski Razem.

"Jesteśmy poruszeni śmiercią demonstrantów w Kijowie, chcemy przekazać wyrazy szczerego współczucia rodzinom i przyjaciołom ofiar, a także wyrazy solidarności wszystkim tym, którzy zostali pobici czy w jakikolwiek sposób dotknięci tym, co się dzieje" - podkreślił na środowej konferencji prasowej w Sejmie europoseł Paweł Kowal. Jak zapewnił, Polska Razem będzie wzywać obie strony konfliktu na Ukrainie do poszukiwania pokojowego rozwiązania. "Przyjmujemy z radością i ulgą to, że rozpoczęły się rozmowy pomiędzy prezydentem Ukrainy a opozycją" - dodał europoseł.

Kowal podkreślił, że "siła - a zatem i odpowiedzialność za rozwój wypadków" jest po stronie ukraińskich władz. Jego zdaniem w tej sytuacji potrzebne są szybkie działania polskich i europejskich polityków.

"Jeśli chodzi o stanowisko polskiej dyplomacji proponujemy i wzywamy, byśmy zainicjowali jako Polska stały dyplomatyczny zespół zadaniowy, który w ramach Unii Europejskiej na bieżąco w najbliższych tygodniach reagowałby na wydarzenia i przedstawiał rekomendacje" - powiedział Kowal. Zaproponował także, by podobny zespół powstał przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego; miałby on przygotowywać plany działań w zależności od zmieniającej się sytuacji na Ukrainie. Kowal podkreślił, że zespół działałby w porozumieniu ze wszystkimi siłami politycznymi reprezentowanymi w parlamencie.

Jak przypomniał, w piątek do Kijowa udaje się unijny komisarz Stefan Fuele. Zdaniem Kowala, jego działania "będą egzaminem poprawkowym dla unijnej dyplomacji", a polska dyplomacja powinna udzielić mu silnego wsparcia.

Kowal zauważył, że ws. wydarzeń na Ukrainie "jest jeszcze jeden gracz" - Rosja. "Nie możemy dłużej udawać w sytuacji, gdy szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow praktycznie codziennie składa oświadczenie, że za sytuację na Ukrainie winę ponosi Europa. Nie możemy udawać, że tego nie widzimy" - zaznaczył.

Dziennikarze pytali, czy Polska Razem chce wprowadzenia sankcji dla Ukrainy. Zdaniem lidera Polski Razem Jarosława Gowina, sankcje są ostatecznością. "One nie mogą uderzyć w ukraińskie społeczeństwo obywatelskie, które padło ofiarą bardzo brutalnej polityki tamtejszego rządu" - podkreślił. "W tych sprawach lepiej działać, niż mówić, sankcje powinny być precyzyjnie wymierzone w osoby odpowiedzialne za użycie siły wobec manifestantów" - dodał Gowin.

Podobnego zdania jest Kowal. "Nie można otoczyć Ukrainy murem lub pójść na łatwiznę i ogłosić sankcje i tyle. Nie wolno nam niszczyć politycznych kanałów dialogu z obiema stronami sporu" - zaznaczył.

Prokuratura Generalna Ukrainy potwierdziła w środę, że trzy osoby zginęły w Kijowie, gdzie od ponad dwóch dni trwają walki ukraińskiej milicji i antyrządowych demonstrantów. Prezydent Wiktor Janukowycz wyraził ubolewanie z powodu "śmierci ludzi w konflikcie, sprowokowanym przez ekstremistów od uprawiania polityki". Poprosił obywateli, by nie odpowiadali na wezwania "radykałów politycznych" oraz zaapelował o pokojowy dialog. Po południu w administracji prezydenckiej rozpoczęło się spotkanie z przywódcami opozycji, na którym będzie omawiane uregulowanie konfliktu. (PAP)

wni/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)