Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska zbiera sojuszników ws. traktatu fiskalnego

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź Danuty Huebner i minister gospodarki Danii Margrethe Vestager oraz źródła
włoskie o wspólnym stanowisku Polski i Włoch ws. trybunału
#

# dochodzi wypowiedź Danuty Huebner i minister gospodarki Danii Margrethe Vestager oraz źródła włoskie o wspólnym stanowisku Polski i Włoch ws. trybunału #

24.01. Bruksela (PAP) - Minister Rostowski zapewnił we wtorek, że wiele krajów popiera polski pomysł szczytów euro z udziałem obserwatorów spoza eurolandu. Wciąż sprzeciwia się Paryż. Źródła włoskie mówiły o wspólnym stanowisku Polski i Włoch ws. traktatu co do roli Trybunału UE.

"To naprawdę nie jest tylko polski postulat. To był może polski pomysł, ale do tego pomysłu przyłączyło się bardzo, bardzo wiele państw. (...) Wszystkie kraje, które są spoza, i niektóre (...) w euro aktywnie mówiły i popierały (polski pomysł - PAP)" - powiedział Rostowski dziennikarzom we wtorek w Brukseli, relacjonując poniedziałkową debatę ministrów finansów na temat projektu międzyrządowego traktatu o wzmocnieniu dyscypliny fiskalnej.

"Był tylko jeden głos przeciwko" - dodał. Nie sprecyzował, o jaki kraj chodzi, ale dotychczas o organizację szczytów strefy euro wyłącznie w gronie jej członków otwarcie zabiegała Francja.

Minister finansów Francji Francois Baroin powiedział dziennikarzom, że Francja "akceptuje" propozycję obecnego projektu paktu co do udziału w szczytach euro państw spoza strefy. "Kompromis znaleziony przez członków grupy roboczej jest dla nas satysfakcjonujący. To nie zostało jeszcze zupełnie sfinalizowane, będzie na szczycie (30 stycznia) przywódców państw UE" - oświadczył.

Najnowszy projekt paktu, przygotowany przez ekspertów z krajów członkowskich, otwiera możliwość udziału w szczytach euro państwom spoza strefy (jak Polska), ale tylko "na zaproszenie przewodniczącego szczytów euro", "kiedy uzna on to za stosowne i przynajmniej raz w roku". I pod warunkiem, że kraje nie tylko ratyfikują nową umowę, ale też zadeklarują intencję wdrożenia części jej zapisów.

Natomiast osobny artykuł projektu traktatu pozostawia ustalenie ze szczytu euro w październiku 2010 roku, że szczyty przywódców państw, których walutą jest euro, będą odbywać się "przynajmniej dwa razy w roku".

"Wszyscy się zgadzamy, że ta kwestia (szczytów euro) pozostaje do rozwiązania dla przywódców na szczycie 30 stycznia" - powiedziała minister gospodarki Danii Margrethe Vestager. Zapewniła, że Dania też jest w grupie państw, które chcą uczestniczyć w szczytach euro, choć nie sprecyzowała, czy we wszystkich, tak jak Polska. "Oczywiście Polska jest najbardziej aktywnym ambasadorem i to nasi przywódcy powinni zdecydować" - dodała.

Polska od początku negocjacji nad nowym międzyrządowym paktem fiskalnym zabiega o to, by kraje spoza strefy euro mogły - jako obserwatorzy bez prawa głosu - uczestniczyć w posiedzeniach szczytów eurolandu. Ma to zapobiec obawom przed pogłębieniem podziałów w UE. Rostowski zapewnił, że "skoro mamy taką merytoryczną rację", to Polska będzie dalej do niej "przekonywać".

Paryż zgodził się dotychczas, że tak długo, jak jest możliwość organizacji szczytów tylko w gronie "17", można raz w roku czy nawet częściej doprosić pozostałych. Jak powiedziały PAP źródła dyplomatyczne, w tej sprawie była "duża presja" Niemiec na Francję.

Polska szuka sojuszników nie tylko wśród państw spoza euro, ale też wewnątrz eurolandu - liczy na Włochy, których premier Mario Monti deklaruje się zwolennikiem metody wspólnotowej i unijnych instytucji dla całej "27". W ubiegłym tygodniu w Rzymie był z wizytą premier Donald Tusk. W poniedziałek, jak wskazały włoskie źródła, minister Rostowski poparł w Brukseli premiera Montiego podczas debaty ws. roli Trybunału Sprawiedliwości UE, który zgodnie z najnowszym projektem miałby wymierzać automatyczne sankcje finansowe państwom niewdrażającym nowych zasad fiskalnych. Kary zasilałyby nowy fundusz ratunkowy dla strefy euro.

Premier Mario Monti - relacjonowały źródła włoskie - wyraził wątpliwości co do określenia roli Trybunału UE w nowym międzyrządowym traktacie, a minister Rostowski wygłosił "długie i popierające go wystąpienie". Informacje te potwierdziły polskie źródła.

"Mamy podobne zrozumienie tematu, zgadzamy się z analizą Montiego" - powiedział.

Wątpliwości dotyczą po pierwsze tego, czy Trybunał UE zgodzi się, by być instytucją nowego traktatu. Po drugie nie wiadomo, jak zadziała zasada automatyzmu sankcji - zdaniem dyplomatów "mogą powstać zakusy, by wykorzystywać trybunał politycznie".

Chodzi o nowy międzynarodowy traktat o "Stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Monetarnej". Ponieważ Londyn zablokował zmianę traktatu UE, nowe zasady wzmacniania dyscypliny finansowej, które mają zapobiec powtórce kryzysu zadłużenia, mają być wdrożone umową międzyrządową "17" oraz chętnych państw spoza strefy euro.

Główne elementy umowy to wzmocnienie dyscypliny budżetowej oraz automatyczne sankcje za jej naruszenie dla państw strefy euro. Umowa wprowadza nową regułę wydatkową, która zakłada, że roczny deficyt strukturalny nie przekracza 0,5 proc. nominalnego PKB.

Rostowski pytany we wtorek, czy rozważa możliwość wcześniejszego niż przed wejściem do euro wdrożenia przez Polskę nowych zasad fiskalnych, w tym nowej zasady wydatkowej, powiedział: "Niespecjalnie".

"Dla pana Rostowskiego jest na pewno wielkim wyzwaniem przeanalizować te wszystkie punkty, do których moglibyśmy się dołączyć, bo nie mamy obowiązku przyjąć całości" - powiedziała we wtorek dziennikarzom eurodeputowana Danuta Huebner.

Jako dobry oceniła zapis traktatu, że państwa, które tak jak Polska mają dług publiczny poniżej 60 proc. PKB, mogą zobowiązać się do przestrzegania średniookresowego deficytu na poziomie jednego, a nie pół procentu PKB. Traktat przewiduje kary finansowe za łamanie dyscypliny budżetowej, które zasilałyby przyszły stały fundusz ratunkowy dla eurolandu (ESM). Zdaniem Huebner, gdyby Polskę miały te kary dotyczyć, to Polska powinna mieć też prawo do korzystania z funduszu w przyszłości.

"Nie wyobrażam sobie, by stosowanie przez Polskę wszystkich postanowień traktatu nie oznaczało pełnego udziału w szczytach euro" - dodała.

Z Brukseli Inga Czerny i Julita Żylińska (PAP)

icz/ jzi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)