Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polski MSZ oczekuje, że Białoruś będzie respektować prawa mniejszości

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź Weroniki Sebastianowicz i oświadczenie MSZ
#

# dochodzi wypowiedź Weroniki Sebastianowicz i oświadczenie MSZ #

13.06. Mińsk (PAP) - Polski MSZ oczekuje od Białorusi respektowania prawa mniejszości narodowych do kultywowania swej tożsamości i historii. To reakcja na oskarżenia szefa Związku Polaków na Białorusi i prezes stowarzyszenia żołnierzy AK za ustawienie krzyża upamiętniającego żołnierzy AK.

Nieuznawany przez władze białoruskie Związek Polaków na Białorusi (ZPB) ustawił 12 maja w miejscowości Raczkowszczyzna w obwodzie grodzieńskim krzyż upamiętniający ostatniego dowódcę AK połączonych sił Szczuczyn-Lida, Anatola Radziwonika ps. "Olech", który wraz z oddziałem zginął w walkach z NKWD w 1949 roku. Na uroczystości było ponad sto osób, w tym kilku byłych żołnierzy AK oraz konsul generalny RP w Grodnie Andrzej Chodkiewicz.

W związku z tym wydarzeniem przeciw prezesowi ZPB Mieczysławowi Jaśkiewiczowi skierowano sprawę do sądu. Jaśkiewicz został o tym powiadomiony listownie. "Na poczcie otrzymałem protokół z milicji szczuczyńskiej. Było tam tylko napisane, że 12 maja odbyła się uroczystość w miejscowości Raczkowszczyzna i postawiono krzyż. Zakwalifikowano to jako nielegalny wiec" - powiedział w czwartek PAP. Jak dodał, w protokole napisano, że sprawę skierowano do sądu.

Jaśkiewicz wyjaśnił, że list dotarł na pocztę 4 czerwca, ale ponieważ on sam cały tydzień był w Polsce, odebrał go dopiero we wtorek. "Na razie nie mam wezwania do sądu" - dodał.

"Wiem, że w tej miejscowości chodziła już milicja, przesłuchują ludzi. Pytają, jak to było" - powiedział Jaśkiewicz. Podkreślił, że krzyż postawiono na terenie prywatnym, a jego właściciel wyraził na to zgodę.

Wcześniej zawiadomienie o przekazaniu do sądu sprawy przeciwko niej dostała prezes Stowarzyszenia Żołnierzy AK na Białorusi Weronika Sebastianowicz. Postawiono jej zarzut zorganizowania nielegalnego zgromadzenia. W czwartek Sebastianowicz dostała wezwanie do stawienia się w sądzie. "Dostałam wezwanie do sądu na 19 czerwca na godz. 10" - powiedziała PAP. Dodała, że otrzymała je w czwartek rano, a rozprawa ma się odbyć w sądzie w Szczuczynie.

W tej sprawie MSZ wydało w czwartek oświadczenie. Czytamy w nim, że próba oskarżenia Sebastianowicz i Jaśkiewicza "za upamiętnienie dowódcy AK i rzekome zorganizowanie nielegalnego zgromadzenia przypomina represje z mrocznych czasów, które powinny dawno odejść w całej Europie w przeszłość". "Mniejszości narodowe mają w całej Europie, w tym w Polsce prawo do kultywowania swej tożsamości i historii. Oczekujemy także od Białorusi respektowania tego prawa" - podkreślono.

Z Mińska Małgorzata Wyrzykowska (PAP)

mw/ awl/ son/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)