*Szefowa komisji ds. UE Agnieszka Pomaska (PO) zadeklarowała w piątek, że Polska nie popiera propozycji cypryjskiej prezydencji, która chce cięć w nowym budżecie UE na lata 2014-2020. Jak mówiła, w czasie kryzysu UE potrzebuje "siły, solidarności i spójności". *
Komisja Europejska zaproponowała budżet, który zakłada wydatki UE na lata 2014-20 w wysokości 988 mld euro. Za redukcją tej propozycji o 100-150 mld euro wciąż opowiadają się płatnicy netto do unijnej kasy - z Niemcami, Wielką Brytanią, Francją i Holandią na czele. Państwa te argumentują, że w czasach kryzysu także budżet unijny musi być bardziej oszczędny. Cypryjska prezydencja zaproponowała niedawno minimum 50 mld euro cięć w nowym unijnym budżecie.
"Rozumiemy, ale nie popieramy propozycji prezydencji cypryjskiej, która odpowiedziała na głos płatników netto, domagających się obniżenia unijnego budżetu w stosunku do propozycji Komisji Europejskiej" - podkreśliła Pomaska w debacie nad informacją premiera Donalda Tuska o polityce europejskiej. Niezrozumiałe są też - zdaniem Pomaski - "zapowiedzi jednego z państw członkowskich, mówiące o głębokiej redukcji budżetu UE i próby wiązania obecnych negocjacji budżetowych z debatą nad mechanizmami wsparcia finansowego dla państw strefy euro".
Pomaska wyraziła nadzieję, że w trakcie najbliższego szczytu Rady UE (22-23 listopada), poświęconemu nowemu budżetowi Unii "nie będzie konieczne odwołanie się do weta. Jak dodała może być ono zastosowane zarówno przez tych, którzy są przeciwni propozycjom komisji, ale także tych, którzy występują w ich obronie".
"Nasze determinacja w obronie polityki spójności i dużego budżetu oraz zaangażowanie na rzecz przetrwania projektu UE opiera się na przekonaniu o konieczności systemowego podejścia do zmian zachodzących w trakcie integracji europejskiej" - powiedziała Pomaska.
Posłanka w swoim wystąpieniu przytoczyła słowa Bronisława Komorowskiego z 2007 roku, wówczas posła opozycyjnej PO: "W polityce są pewne zasady. Do tych zasad należy m.in. to, że jeśli partie polityczne nawet są w opozycji do rządu, to w sprawach zewnętrznych, kiedy wchodzą w grę ewidentne interesy państwa polskiego, występuje się razem, zabiega się o wzmocnienie pozycji negocjacyjnej polskiego rządu".
"Zachęcam do takiej postawy, zwłaszcza polityków PiS, którzy pewnie z jednej strony będą mówili o tym, jak to chcą wspierać rząd, ale pojawi się +ale+ i różnego rodzaju warunki. Więc zachęcam do wspólnego stanowiska oraz wzmacniania pozycji premiera na szczycie w Brukseli" - zwróciła się Pomaska do klubu PiS.
W ocenie szefowej komisji ds. UE, "najbliższe miesiące będą miały rozstrzygające znaczenie dla przyszłości całej Europy oraz obecnych i przyszłych pokoleń Polaków i Europejczyków".
"UE nadal pozostaje w kryzysie. Wciąż i bez końca proponowane są nowe rozwiązania, zarówno w zakresie unii fiskalnej, czy też unii bankowej. Mają one przed wszystkim charakter antykryzysowy, ale pod pozorem wzmacniania strefy euro, niosą ryzyko podziału Unii na kręgi i przynajmniej dwie prędkości integracyjne" - mówiła Pomaska.
Jak przekonywała, Unia Europejska, jej instytucje i państwa członkowskie potrzebują "trzech +s+, czyli: siły, solidarności i spójności". "Połączonych z odwołaniem do wspólnych wartości i odpowiedzialności" - dodała. "Nadal musimy stawiać na pełne zacieśnianie, koordynację i współpracę całej UE, a nie tylko jej wybranych krajów" - uważa Pomaska.
"UE musi skoncentrować swoją uwagę na poprawie i zmianie mechanizmów oraz instrumentów reagowania na kryzysy i nieprzewidziane okoliczności" - mówiła posłanka Platformy. Jak zaznaczyła, "więcej Europy" powinno oznaczać "nie więcej podziałów, ale więcej współpracy, koordynacja i zrozumienie w zacieśnianiu wspólnej polityki gospodarczej, fiskalnej i budżetowej".
"Pobudzenie gospodarki i konieczny wzrost gospodarczy będzie możliwy tylko wtedy, gdy skoncentrujemy się nie na cięciach" - uważa Pomaska. Jak mówiła, "cięć i oszczędności wynikających ze zdecydowanie nadmiernego zadłużania się wybranych krajów strefy euro nie można łączyć z próbami redukcji kwot przeznaczanych na politykę spójności czy wspólną politykę rolą".
Polityka spójności - powiedziała Pomaska - powinna być "kluczowym narzędziem wspierającym wzrost gospodarczy, przyczyniającym się do zatrudnienia i inwestycji oraz reform na szczeblu krajowym". "Bo w ten sposób zrealizujemy cel, jakim jest wyjście UE z kryzysu" - podkreśliła. W ocenie posłanki PO, zaproponowany przez Komisję Europejską projekt budżetu UE na lata 2014-2020 jest "optymalną podstawą dla realizacji tych celów". (PAP)
ajg/ par/ jbr/