13 samorządowców z woj. zachodniopomorskiego, którzy polecieli do Iraku z darami dla tamtejszych dzieci, nadal czeka w Bagdadzie na transport do Polski.
Samorządowcy planowo mieli wracać w ubiegły piątek, jednak w Iraku zatrzymała ich burza piaskowa. Teraz czekają na samolot. - Prawdopodobnie wrócą do kraju w nocy z wtorku na środę - poinformowała rzeczniczka wojewody zachodniopomorskiego Agnieszka Muchla.
Urzędnicy wylecieli do bazy Echo w Iraku 11 maja. Zawieźli dary dla irackich dzieci o wartości 30 tys. zł.
- *ZOBACZ TAKŻE: *
Samorządowcy, w tym wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz, polecieli do Iraku na zaproszenie dowódcy Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe gen. Andrzeja Malinowskiego. Według przedstawicieli wojska urzędnicy lecieli _ przy okazji _ samolotem z Warszawy.
Członkowie delegacji pobierają diety w wysokości 60 USD dziennie. Przez cały pobyt w Iraku samorządowcy nie opuszczali bazy wojskowej. Spotkali się tam m.in. z przedstawicielami administracji lokalnej.